
"Na kongres Ruchu Narodowego zaproszeni zostali byli działacze komunistyczni wysokiego szczebla" – informuje portal Niezalezna.pl.
REKLAMA
Pierwszy kongres Ruchu Narodowego nie obył się bez kontrowersji. Tym razem jednak atak nastąpił z prawej strony, bo tak trzeba odbierać informację, że na zjeździe narodowców gościli komunistyczni działacze. Niezalezna.pl pisze o jednym z nich, Bohdanie Porębie.
Poręba wstąpił do PZPR w 1969 roku. Działał w Towarzystwie Przyjaźni Polsko-Radzieckiej, był członkiem Patriotycznego Ruchu Ocalenia Narodowego, współzałożycielem i jednym z ideologów Zjednoczenia Patriotycznego “Grunwald”. Jako jeden z nielicznych głosował na ostatnim Zjeździe PZPR przeciwko rozwiązaniu tej partii, a wcześniej popierał linię polityczną Albina Siwaka (tzw. narodowy komunizm). W latach 1986-1989 był członkiem Ogólnopolskiego Komitetu Grunwaldzkiego.
Po 1989 roku Poręba działał m.in. w "Samoobronie" Andrzeja Leppera.
O obecność byłego działacza PZPR na kongresie Ruchu zapytał Rafała Ziemkiewicza Stanisław Janecki. "Był, awanturował się, że go nie dopuszczono do głosu i że nie zaproszono go do podpisania deklaracji ideowej. (…) Wedle mojej wiedzy to było otwarte spotkanie, tzn. nie prowadzono selekcji rejestrujących się jako uczestnicy" – odpowiedział na Twitterze.
Czytaj także:
Źródło: Niezalezna.pl

