Premier Australii Julia Gillard stała się przedmiotem niewybrednednego żartu
Premier Australii Julia Gillard stała się przedmiotem niewybrednednego żartu Fot. Kate Lundy / wikimedia.org

Polscy politycy często nie szczędzą sobie rozmaitych złośliwości. Niewybredne uwagi czy żarty nie są jednak wyłącznie ich domeną. Wie o tym doskonale premier Australii Julia Gillard. Podczas jednego z przedwyborczych przyjęć jej polityczni rywale serwowali "smażoną przepiórkę Julii Gillard". W menu zaznaczono, że ptak ma "małe piersi i ogromne uda".

REKLAMA
Podczas marcowej kolacji Liberalno-Narodowej Partii Queensland, zorganizowanej w ramach akcji promującej kandydaturę Mala Brougha, goście mogli wybrać z menu pieczoną przepiórkę firmowaną nazwiskiem premier Julii Gillard, która należy do Australijskiej Partii Pracy. W spisie dań zaznaczono, że oferowany ptak ma małe piersi i ogromne uda. Zdjęcie kontrowersyjnego menu krąży po portalach społecznościowych od kilku tygodni, ale dopiero niedawno potwierdzono jego autentyczność.
Nieelegancki  żart organizatorów kolacji wywołał w Australii skandal. Przeprosił za niego sam Brough, przyznając, że zawarte w menu uwagi miały seksistowski charakter. Miejscowe media ustaliły jednak, że polityk nie autoryzował przed przyjęciem listy dań, więc nie ponosi odpowiedzialności za jej stworzenie.
Słowa o "małych piersiach i ogromnych udach" premierowskiej przepiórki skrytykował także Lider Lojalnej Opozycji Jej Królewskiej Mości i przewodniczący Liberalnej Partii Australii (Liberalno-Narodowej Partii Queensland jest jej odnogą) Tony Abbott. Oświadczył on jednak, że kandydatura Brougha nie jest zagrożona. Inni politycy wezwali Brougha do przekazania zebranych podczas przyjęcia pieniędzy na cele charytatywne.
Czytaj także: