
Gwiazdy MMA, których wyczyny na żywo można oglądać w telewizji tylko w systemie Pay Per View nie przekonały Polaków. Po kiepskich wynikach oglądalności gali KSW 23 otwarcie przyznają to nawet szefowie federacji. - Jesteśmy w ciemnej d... z Pay Per View - mówi wprost Martin Lewandowski.
REKLAMA
Gale KSW miały być pierwszym hitem, który nauczy Polaków korzystania z transmisji telewizyjnych w systemie Pay Per View. Po kilku miesiącach organizatorzy najlepszej polskiej federacji MMA zostali jednak zmuszeni, by przyznać, że płatne transmisje i całkowita rezygnacja z powszechnego dostępu do relacji z ich imprez okazały się fiaskiem. - Jestem zły na środowisko, jestem zły na wielkich kibiców, którzy chcą mieć wszystko za darmo - stwierdził współwłaściciel KSW Martin Lewandowski w rozmowie z portalem MMAnews.pl
Pay per view czyli polska logika
Od niespełna dwóch lat w polskim sporcie (w szczególności boksie i MMA) funkcjonuje system pay per view, czyli nałożenie dodatkowych opłat na dane wydarzenie. W ostatnim czasie PPV jest jednak wykorzystywane praktycznie przy każdej możliwie nadarzającej się okazji. CZYTAJ WIĘCEJ
Szczególnie wielkim zawodem okazała się podobno ostatnia gala KSW 23. Lewandowski i jego wspólnicy liczyli na prawie 200 tys. widzów, którzy zdecydują się wykupić transmisję. Mimo udziału popularnych gwiazd MMA z całego świata za relację zapłaciło jedynie kilkadziesiąt tysięcy Polaków. Dla reszty ceną zaporową okazało się 40 zł. -Jesteśmy w ciemnej d... z Pay Per View - stwierdza więc dziś szef KSW. Jego zdaniem, to efekt charakterystycznej dla naszego społeczeństwa postawy roszczeniowej. Lewandowski twierdzi, że za dostęp do transmisji z imprez sportowych powinno tymczasem płacić się tak samo, jak za bilet do kina.
Szefostwo KSW w przypadku PPV zawiodło się także na swoich największych gwiazdach. Liczono, że do sporego jak na telewizję wydatku wielu Polaków skłoni nie tylko jeden z najbardziej utalentowanych zawodników MMA na świecie, czyli Mamed Khalidov, ale przede wszystkim emerytowany najsilniejszy człowiek świata Mariusz Pudzianowski. Poprzednie gale z jego udziałem cieszyły się jeszcze zadowalającym właścicieli KSW zainteresowaniem w formule Pay Per View. Kibice musieli się jednak znudzić i dziś nie chcą już płacić.
Czytaj także:
KSW 20 w pay-per-view. Dlaczego warto kupić dostęp?
KSW 20 w pay-per-view. Dlaczego warto kupić dostęp?
źródło: MMAnews.pl

