Reklama.
Kilka tygodni temu Parlament Europejski uchylił Jackowi Kurskiemu immunitet, by polskie władze mogły ukarać go wreszcie za popełnione wykroczenie drogowe. Słynący z brawurowej jazdy Kurski najwyraźniej nie przejął się decyzją swoich kolegów. "Fakt" przyłapał go bowiem na kolejnym samochodowym przewinieniu. Tym razem polityk miał mknąć przez Warszawę z prędkością 156 km/h.