Prezes Naczelnej Izby Lekarskiej naskarżył na prof. Jana Hartmana do rektora UJ. Na zdj. prof. Hartman
Prezes Naczelnej Izby Lekarskiej naskarżył na prof. Jana Hartmana do rektora UJ. Na zdj. prof. Hartman Fot. Filip Klimaszewski / Agencja Gazeta

Prof. Jan Hartman mówił niedawno w jednym z wywiadów, że nasza służba zdrowia to "feudalna kraina bufonady i hipokryzji". Teraz za tę wypowiedź prezes Naczelnej Izby Lekarskiej naskarżył na prof. Hartmana do jego pracodawcy – Uniwersytetu Jagiellońskiego.

REKLAMA
Prof. Hartman wypowiadał się w ten sposób o polskiej służbie zdrowia po szokującym przypadku 2,5-letniej dziewczynki spod Sochaczewa, do której nie przybyło pogotowie. Dziecko zmarło, a lekarze gęsto potem się tłumaczyli: nie przyznali się jednak do błędu, a jedynie zwalali całą winę na "system".
Po tej sytuacji minister zdrowia powołał specjalną komisję ds. etyki w ochronie zdrowia, której członkiem został m.in. prof. Jan Hartman. Już jako członek tej komisji w wywiadzie dla serwisu medexpress.pl Hartman ostro krytykował Kodeks Etyki Lekarskiej. Jego zdaniem jest to mowa-trawa, w której najsilniej chronione wartości to prestiż zawodu i "dyskrecja w kwestiach nadużyć".
Wyjątkowo prof. Hartmana zbulwersowały słowa z KEL o tym, by nie dyskredytować kolegów po fachu. "Witaj, młody lekarzu, w feudalnej krainie bufonady i hipokryzji!" – drwił z Kodeksu profesor.
Za te wypowiedzi prezes Naczelnej Izby Lekarskiej Maciej Hamankiewicz naskarżył na prof. Hartmana do rektora UJ. Jak napisał w skardze, profesor w ironiczny, a chwilami nawet wulgarny sposób odnosi się do kodeksu. Przy czym lekarzy nie boli krytyka, bo są na nią otwarci, ale uderzyła w nich forma "uwłaczająca godności zawodu i tysięcy wspaniale pracujących lekarzy".
Prof. Hartman odpowiedział na te zarzuty krótko na swoim blogu: "Zastraszyć się nie dam".
Czytaj także: