Lotnisko Modlin może znów przyjmować duże samoloty pasażerskie. Na razie jednak ich nie ma. Władze portu lotniczego póki co rozmawiają z liniami lotniczymi w sprawie ich powrotu do Modlina.
Urząd Lotnictwa Cywilnego zgodził się na wznowienie startów i lądowań dużych pasażerskich samolotów na lotnisku w Modlinie. Podjęta pod koniec czerwca decyzja właśnie się uprawomocniła. Decyzja urzędu musiała się uprawomocnić. Władzom portu nadal nie udało się namówić żadnego przewoźnika do powrotu. Dotychczas na modlińskim lotnisku latał węgierski Wizz Air oraz irlandzki Ryanair.
Ryanair już wcześniej podjął decyzję, że wróci do Modlina 2 września. Otwarcie dziś lotniska nie zmienia decyzji władz linii. Daniel De Carvalho z Wizz Air mówił w czerwcu, że musi mieć pewność co do gotowości lotniska na przyjęcie pasażerów. Póki co, takiej pewności nie ma.
Zarząd zacznie rozmawiać z generalnym wykonawcą, firmą Erbud w sprawie utraconych korzyści z powodu zamknięcia lotniska. Nie wiadomo jednak kiedy. Cały czas trwają podliczenia kwot i pracownicy lotniska zbierają wszystkie dane potrzebne do rozpoczęcia rozmów.
Przypomnijmy, że 22 grudnia ubiegłego roku inspektor nadzoru budowlanego nakazał zamknąć dwa progi betonowe, odcinki o długości 500 m każdy. Droga startu skróciła się do 1500 m i samoloty takie jak Airbus A320 lub Boeing 737 nie mogły wykonywać tam operacji lotniczych.