
Tysiące ludzi może spóźnić się na samoloty z powodu ogromnych kolejek na warszawskim Lotnisku Chopina. Nie dość, że w piątek na samoloty spieszy się najwięcej pasażerów, a do tego trwa wakacyjny szczyt, zmieniła się firma kontrolująca podróżnych pod kątem bezpieczeństwa. Zadanie ją przerosło i podróżni muszą liczyć się z ogromnymi opóźnieniami.
REKLAMA
W piątkowe popołudnie na warszawskim Lotnisku Chopina zaczęły tworzyć się ogromne kolejki podróżnych czekających na odprawę biletową i kontrolę bezpieczeństwa. Rzecznik Lotniska przeprasza za opóźnienia i prosi o wcześniejszy przyjazd, by każdy zdążył się odprawić przed lotem. Tłumaczy też, że na problemy pasażerów złożyło się kilka powodów, niekoniecznie zależnych od władz lotniska.
Ostatnio zmieniliśmy również firmę, która zajmuje się kontrolą bezpieczeństwa. Firma sobie z tą sytuacją nie radzi. Będziemy wyciągać konsekwencje" - powiedział nam rzecznik. Jak dodał, firmie w kontroli pomaga straż ochrony lotniska, za co lotnisko ją obciąży finansowo. CZYTAJ WIĘCEJ
Źródło: tvn24.pl
Poza tym trwa nie tylko tygodniowy szczyt natężenia ruchu, ale i sezonowy – związany z wyjazdami na wakacje. Odciążeniem dla Chopina miało być lotnisko w Modlinie, ale jak wiadomo z powodu kłopotów z pasem startowym jest ono zamknięte do zakończenia remontu. A przebudowa trwa także w Warszawie, bo na Okęciu przebudowywany jest terminal.
Jednak takie kłopoty nie zdarzają się pierwszy raz. Dokładnie 8 dni temu, we czwartek 6 czerwca kolejki były podobnych rozmiarów. Równie źle było w 27 lutego, co obrazuje główne zdjęcie artykułu. Dlatego dziwić może, że po raz kolejny dopuszczono do tak dużych problemów. A w tym czasie Kancelaria Premiera chwali się otwarciem nowego dojazdu do Lotniska. Pasażerom to chyba nie pomoże.
Czytaj także:
Źródło: tvn24.pl

