Przeglądałam zdjęcia sporej liczby zagranicznych znajomych, którzy w ostatnim czasie zafundowali sobie skok ze spadochronem. Zastanawiam się, czy w Polsce ta niecodzienna rozrywka ma się dobrze. Okazuję się, że tak. I to nawet bardzo.
Skydive to nie tylko skok ze spadochronu. Istnieje kilka rodzajów tej dyscypliny. Podstawowy to indywidualne skoki na celność lądowania. Początkującym zawsze towarzyszy instruktor. Kolejny to tajemniczo brzmiące skróty: RW (ang. relative work), czyli akrobacje spadochronowe i układanie ciał (czterech, ośmiu,a nawet szesnastu) w figury oraz CWR (canopy relative work), czyli formacje na czaszach. Ponadto mamy do wyboru freestylowe dyscypliny artystyczne oraz wingsuit.
Kariera trenera
Rozmawiałam z Markiem Tarczykowskim, który prowadzi ośrodek szkolenia spadochronowego w Toruniu. Skoki spadochronowe to pasja, dzięki której jest szczęśliwym człowiekiem. Swój pierwszy skok wykonał w 1979 roku. Zainspirowany swoimi trenerami zaczął myśleć o spadochroniarstwie wyczynowym. W WKS Zawisza w Bydgoszczy rozpoczął intensywne treningi do wieloboju spadochronowego, które szybko przyniosły rezultaty. Sportowiec zasilił szeregi Kadry Narodowej, następnie Kadry Wojska Polskiego. W końcu został trenerem.
Imponujące liczby
Dowiaduję się od fachowca, że aby zostać instruktorem należy wykonać 500 skoków. On ma ich na swoim koncie 9200. Jest mistrzem Polski oraz medalistą Mistrzostw Europy i Świata w tej dyscyplinie. Trudno to sobie wyobrazić, ale brał udział w skoku wraz z liczącą 45 osób formacją.
Największą imprezą spadochronową na świecie jest World Parachuting Championship. Ostatnia edycja ( Dubaj, listopad/grudzień 2013) zgromadziła 1440 zawodników z 59 krajów, w tym także z Polski.
Skakać każdy może
Najczęściej zdarza się, że trenerzy pracują na etacie lub prowadzą firmę, a dodatkowo instruują entuzjastów skoków. Marek Tarczykowski poświęcił się dyscyplinie całkowicie. Zdradza, że emocji związanych ze skokiem nie da się porównać do innych doświadczeń. Chce, by były dostępne dla wszystkich. Dlatego oferta Skydive w Toruniu skierowana jest także do osób niepełnosprawnych. W wersji tandemowej skakać mogą także dzieci i osoby starsze.
Aspekt psychologiczny zagadnienia umówiłam z Tomaszem Kozłowskim. Od poniedziałku do piątku pracuje on jako terapeuta procesów grupowych, a w weekendy wspiera Sekcję Spadochronową warszawskiego Aeroklubu jako psycholog. Opinia o tym, że dyscyplina ta jest niebezpieczna wynika jego zdaniem z niewiedzy i lęku.
Niech Cię nie zgubi rutyna
Jeśli dostosujemy się do wymogów trenera, prawdopodobieństwo wypadku jest znikome. Niemniej, trzeba być czujnym. Po 200-300 skokach spadochroniarz ma już spore doświadczenie, ale z drugiej strony, rutyna może go zgubić. – Na tym etapie spadochronowej przygody sportowiec szuka lżejszego sprzętu, by jego skok był bardziej komfortowy. W ten sposób będzie się nim cieszył bez zbędnego balastu – komentuje Tomasz Kozłowski.
Nie uciekniemy od mniej przyjemnego zagadnienia. Skok spadochronowy uniemożliwiają nam następujące dolegliwości: problemy z kręgosłupem, łamliwość kości, padaczka, niewydolność układu krwionośnego i oddechowego.
Zaletą spadochroniarstwa nie jest na pewno cena skoku. To kwota około 700 zł (kwoty niewiele różnią się od siebie w zależności od miasta). Najczęściej pragniemy uwiecznić ten moment. Film i zdjęcia to wydatek rzędu kolejnych 250 zł. Jeśli lubimy mocne wrażenia, chcemy poczuć adrenalinę jakiej może dostarczyć ten emocjonujący sport, możemy wybrać się do jednego z ośrodków szkoleniowych, które znajdziemy w większych polskich miastach.