Reklama.
To już dawno przestało być zabawne. W środę z Warszawy nie odleciał do Toronto polski dreamliner. Sześć godzin oczekiwania na pokładzie maszyny i ogromne kolejki po vouchery na hotele rozgrzały pasażerów do czerwoności. Zebrano już ponad dwieście podpisów osób, które planują wytoczyć pozew zbiorowy. Maszyna wystartowała dzisiaj, ale nie obyło się bez opóźnień.