"Taśma prawdy" kandydata PiS na prezydenta Elbląga. "Chcemy wyp.....lić PO".
"Taśma prawdy" kandydata PiS na prezydenta Elbląga. "Chcemy wyp.....lić PO". Fot. Renata Dąbrowska / Agencja Gazeta

Dlaczego politycy PiS popierali pomysł przeprowadzenia referendum, w którym ostatecznie odwołano prezydenta Elbląga? Bo chcieli "wypier…. tych z Platformy i przejąć władzę na pięć lat”. Tak przynajmniej przekonuje "taśma prawdy" Jerzego Wilka, który z ramienia PiS ubiega się o prezydencki fotel. Kontrowersyjne nagranie wypowiedzi Wilka opublikowano na YouTube.

REKLAMA
O nagraniu rozmów Wilka, który nie stronił od używania wulgaryzmów, napisał portal Elblag.net. Zarejestrowane wypowiedzi odnosiły się do sytuacji politycznej w tym mieście, w tym do odwołania w tegorocznym referendum prezydenta Grzegorza Nowaczyka (PO). Podczas prywatnych dyskusji Wilk mówił m.in., że PiS dogadał się w Elblągu z Ruchem Palikota, ponieważ obydwie partie łączył wspólny cel: "wyp.......nie Nowaczyka".
"Taśma prawdy" sugeruje przy tym, że Wilk skłamał, kiedy mówił, że PiS nie miało związku z finansowaniem kampanii zachęcającej do udziału w referendum. Wilk dał również wyraz swojej niechęci do Lecha Kraśniańskiego, który kandydował na prezydenta z listy "Wolnego Elbląga".
Krasiński otwarcie krytykował Wilka. – Jak będzie chciał w ten sposób startować, to wyciągnę mu przeszłość w Samoobronie. Wczoraj był u Palikota, a dziś jest bezpartyjnym fachowcem – powiedział z ironią Wilk. Polityk ma także żal do działaczy "Wolnego Elbląga", ponieważ ci nie chcieli wystartować w wyborach z listy PiS.

Odpowiedź Jerzego Wilka
Wilk odniósł się już do nagrania w specjalnym oświadczeniu. Przekonuje w nim, że Nowaczyka należało odsunąć, ponieważ szkodził miastu, tłumaczy, dlaczego używa czasami wulgarnego języka.
Jerzy Wilk

Dziś używa się brudnych chwytów, podsłuchów. Przeciwko mnie kieruje się zmanipulowany, pocięty, pseudo sensacyjny materiał. (...).

Niektórych może razić język podsłuchanej rozmowy. Nie jestem dzieckiem. Nie opowiadajcie mi bajek. Posługuje się konkretnym, męskim językiem i jestem przekonany, że wielu z nas, gdy patrzy na to co zrobiono z naszym miastem, jak je zniszczono, jak je zadłużono, jak utrudniono nam codzienne życie, ma ochotę użyć twardego języka. Takie słowa same cisną się na usta gdy się na to wszystko patrzy.(...)

Nasze wspólne referendum nadal trwa. Musimy być konsekwentni. Nie dajmy się nabrać na ich bajki. Musimy pokazać całej Polsce, że zła władza nie jest bezkarna, że można ją odwołać. Wszystko zależy od nas. Zmienimy Elbląg – Polska będzie z nas dumna. CZYTAJ WIĘCEJ


źródłó: elblag.net
Wybory prezydenckie w Elblągu
Jerzy Wilk wygrał pierwszą turę przedterminowych wyborów na prezydenta Elbląga , uzyskując 31,79 procenta głosów. Kandydat PiS pokonał Elżbietę Gelert z PO, która zdobyła 21,25 procenta gosów. Wilk i Gelert zmierzą się zatem w drugiej turze, która w najbliższą niedzielę wyłoni ostatecznego zwycięzcę rywalizacji. Podczas nagranych rozmów Wilk twierdził, że jego konkurentka robiła "machery ze szpitalami" (Gelert była dyrektorem Szpitala Wojewódzkiego w Elblągu - przyp. red.). Przekonywał także, iż nie jest ona żadną alternatywą dla Nowaczyka.
– Nie wierzcie, że tam był jakiś konflikt między Gelertową i Nowaczykiem. Jeśli ktoś myśli, że ona zmieni urzad, to się myli, bo ona to akceptowała – mówił Wilk.