Piętnaście godzin temu Anna Chapman złożyła na oczach całego internetowego świata propozycję
Edwardowi Snowdenowi, którego losy śledzą od kilku tygodni wszystkie media. – Snowden, wyjdziesz za mnie – napisała. Sprawę szybko podłapali internauci, którzy komentowali ją już mniej poważniej. Fałszywe konto NSA (Agencji Bezpieczeństwa Narodowego USA) zaproponowało chęć bycia świadkami na ewentualnym ślubie. I choć sprawa budzi uśmiech na twarzy, to w rzeczywistości może mogłaby mieć całkiem poważne konsekwencje. Przynajmniej częściowo rozwiązałaby problemy Snowdena z rosyjską wiza.