Rodzice zmarłego Dawida chcą wytoczyć kurii w Pelplinie proces cywilny. Uważają, że ks. Wiesław Madziąg nie był tylko osobą cywilną, ale także
księdzem. Zabił ich syna w trakcie pracy, ponieważ pełni ją przez całą dobę. – Kuria wiedziała, że pije i nic z tym nie zrobiła – mówi Jaśkowiak w "GW".
Dodaje, że gdyby biskup zrobił coś w sprawie księdza, jego syn żyłby nadal. I właśnie dlatego uważa, ze kuria jest współwinna śmierci jego dziecka.