Dziennikarz BBC Jeremy Bowen zaraz po tym, jak został postrzelony w Kairze
Dziennikarz BBC Jeremy Bowen zaraz po tym, jak został postrzelony w Kairze Fot. sharifkouddous / Twitter.com

Od ponad tygodnia ulice Kairu i innych egipskich miast są świadkami zamieszek, w których walczą ze sobą zwolennicy i przeciwnicy obalonego przez armię prezydenta Muhammada Mursiego. Krwawe zajścia relacjonują oczywiście reporterzy z całego świata, niemal codziennie narażając przy tym swoje życie. O ponoszonym ryzyku boleśnie przypomniały pewnemu dziennikarzowi BBC kule egipskiego wojska, które raniły go w głowę i nogę. Reporter ani myślał jednak o porzuceniu posterunku. Po założeniu opatrunków wrócił do pracy, o czym szybko poinformował na Twitterze.

REKLAMA
Pod koniec czerwca przeciwnicy dotychczasowego, wybranego rok temu w demokratycznych wyborach prezydenta Muhammada Mursiego zaczęli protestować przeciwko jego proislamskiej polityce. Według nich nie potrafiła ona podnieść kraju z kryzysu gospodarczego, przybierając jednocześnie autorytarne rysy.
Manifestantów wsparła w końcu armia, osadzając związanego z Bractwem Muzułmańskim prezydenta w areszcie domowym. Wojsko wskazało także nową, tymczasową głowę państwa, którą został prezes Najwyższego Sądu Konstytucyjnego Adli Mahmud Mansur. W całym Egipcie służby zaczęły też aresztować wpływowych członków Bractwa Muzułmańskiego. To jeszcze bardziej zmotywowało jego sympatyków do wychodzenia na ulice.
Piątkową demonstrację, jaką zorganizowali w Kairze zwolennicy Mursiego, relacjonował m.in. reporter BBC Jeremy Bowen. Manifestacja nie przebiegała spokojnie, ponieważ jej uczestnicy zaatakowali budynki, w których miał być przetrzymywany obalony prezydent. Interwencję podjęli żołnierze, używając broni śrutowej. Wystrzelone pociski raniły m.in. Bowena, który został postrzelony w głowę i nogę. Rany były powierzchowne, więc dziennikarz szybko wrócił do pracy i Twittera, za pośrednictwem którego na bieżąco komunikuje się z innymi internautami.
logo
Fot. Twitter.com
logo
Twitter.com

źródło: Mediaite.com