MSZ nie chce zdradzić, czy minister Radosław Sikorski spotkał się w Warszawie z szefem CIA Johnem Brennanem
MSZ nie chce zdradzić, czy minister Radosław Sikorski spotkał się w Warszawie z szefem CIA Johnem Brennanem Fot. Adam Stępień / Agencja Gazeta

– Dlaczego dyrektor CIA John Brennan w zeszłym miesiącu przyleciał potajemnie do Polski na spotkania w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Ministrstwie Spraw Zagranicznych? – zapytano na internetowych łamach "The Economist", sugerując jednocześnie, iż przedmiotem rozmów mogła być sprawa tajnych więzień CIA. Podobne pytanie zadaliśmy MSZ. – Nie udzielamy komentarza na ten temat – odpowiedziało Biuro Rzecznika Prasowego MSZ.

REKLAMA
O tajnej podróży szefa CIA do Polski napisał 21 czerwca "Super Express". Tabloid twierdził, że John Brennan przybył w połowie ubiegłego miesiąca nie tylko nad Wisłę, ale i do Bukaresztu. Wizyta w Rumunii została potwierdzona 18 czerwca na oficjalnej stronie prezydenta tego państwa. Polskie władze oraz ambasada Stanów Zjednoczonych w Warszawie w ogóle nie wypowiadają się na ten temat.
W artykule opublikowanym na internetowej stronie "The Economist" przypomniano, że Polska i Rumunia są podejrzewane o udostępnianie swoich terytoriów agentom CIA, którzy po rozpoczęciu tzw. wojny z terroryzmem mieli tworzyć tam tajne więzienia. Według doniesień prasowych więźniowie przetrzymywani w tych ośrodkach byli torturowani (m.in. poprzez tzw. waterboarding, czyli kontrolowane podtapianie).
W 2006 roku fakt istnienia tajnych więzień został potwierdzony przez ówczesnego prezydenta Stanów Zjednoczonych George'a W. Busha, który przyznał też, że wielu osadzonych w nich aresztantów trafiło w końcu do amerykańskiej bazy Guantanamo. Bush nie ujawnił jednak, gdzie mieściły się tajne więzienia.
Władze Polski i Rumunii nigdy nie potwierdziły, że gościły u siebie tajne więzienia CIA. Od 2008 roku polska prokuratura prowadzi w tej sprawie śledztwo, które zostało w czerwcu przedłużone do października 2013 roku. Status pokrzywdzonego przyznano w nim dwóm mężczyznom, którzy mieli być więzieni w Polsce przez agentów CIA. Pierwszym z nich jest Saudyjczyk Abd al-Rahim al-Nashiri, drugim - Palestyńczyk Abu Zubaida.
Postępowaniem zajmuje się już trzeci zespół śledczych. "The Economist" podejrzewa, że przenoszenie postępowania było motywowane politycznie i miało nie dopuścić do przedstawienia aktu oskarżenia. Al-Nashiri i Zubaida poskarżyli się już na przewlekłość śledztwa Europejskiemu Trybunałowi Praw Człowieka w Strasburgu.
źródło: "The Economist"