Pawłowicz zarzuca autorowi tekstu Marcinowi Wójcikowi, że nadał jej w tekście wulgarnego charakteru i ośmieszył, odbierając wiarygodność w oczach wyborców. Poseł PiS w oświadczeniu wytacza przeciwko Wójcikowi ostre działa, oskarżając go o naruszenie etyki dziennikarskiej. Dziennikarz
"Gazety" miał, zdaniem poseł, ukryć swoje prawdziwe miejsce pracy i podać się za
dziennikarza tygodnika katolickiego "Gość Niedzielny". Pisze: "Dziennikarz podał mi również fałszywe informacje co do celu gromadzenia materiałów oraz sfałszował moją wypowiedź dotyczącą m.in. prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego".