
– Kościołowi wolno nazywać okultyzm oszustwem, a nam nie wolno nazywać egzorcyzmów oszustwem – grzmiał na antenie TVN24 prof. Jan Hartman. – Dziwię się, że mówi to człowiek, który skończył KUL, profesor i etyk – odpowiadał poseł i pastor John Godson. Obu polityków podzieliła postać o. Johna Boshobory, kontrowersyjnego cudotwórcy z Afryki, który w miniony weekend zapełnił Stadion Narodowy na celebrowanej przez siebie mszy świętej.
REKLAMA
John Boshobora dawno opuścił już nasz kraj, ale wielu wciąż nie opuszczają skrajne emocje, które budzi ten kontrowersyjny duchowny z Afryki. Świetnym przykładem było dzisiejsze starcie światopoglądowe posła Johna Godsona z prof. Janem Hartmanem na antenie TVN24. Chrześcijański pastor i naukowiec-ateista spierali się o to, czy racjonalnie myślący ludzie mogą wierzyć w wskrzeszenia, których ma dokonywać John Boshobora. Polityków podzieliła także opinia na temat tego, czy wiara w cuda powinna dyskwalifikować z uprawiania polityki.
W ocenie polityka Platformy Obywatelskiej, prof. Hartman nie miał prawa krytykować osób, które zdecydowały się wykupić wejściówkę na wielką mszę celebrowaną przez afrykańskiego cudotwórcę na Stadionie Narodowym. Jednocześnie John Godson stwierdził, iż równie dobrze mógłby skrytykować krakowskiego naukowca za to, że ten wierzy w pochodzenie człowieka od małpy – To bardzo śmieszne – ocenił poseł. I dodał: – Dziwię się, że mówi to człowiek, który skończył KUL, profesor i etyk.
Polityk dodał, że krytyka, której dopuszcza się Jan Hartman jest niedopuszczalna ze względu na konstytucyjne prawo do wolności wyznania. – Korzystam z tej wolności krytykując tych, którzy opowiadają o cudach i wskrzeszeniach – odpowiadał profesor. W jego ocenie, ludzie racjonalni są dziś w Polsce zastraszeni i nie stać ich na odwagę, by głosić opinie podobne do jego. – Kościołowi wolno nazywać okultyzm oszustwem, a nam nie wolno nazywać egzorcyzmów oszustwem – stwierdził.
