
Amerykańska stacja telewizyjna KTVU, podając informacje dotyczące niedawnej katastrofy samolotu na lotnisku w San Francisco, zaprezentowała widzom nazwiska pilotów zniszczonej maszyny. Problem polegał na tym, że nazwiska były fałszywe i obrażały azjatycką załogę linii Asiana Airlines. Jedno z nich brzmiało np. Ho Lee Fuk (od "holy fuck"). Południowokoreańska linia zapowiedziała już, że pozwie stację.
REKLAMA
Fałszywe nazwiska południowokoreańskich pilotów podano na antenie KTVU w miniony piątek. Brzmiały one następująco: Sum Ting Wong (od "something is wrong" – "coś jest nie tak"), Wi Tu Lo (od "we are too low" - "jesteśmy zbyt nisko", Ho Lee Fuk (od "holy fuck" - "ja pie***") i Bang Ding Ow (zapis mający naśladować odgłosy towarzyszące wypadkowi). Prezenterka stacji wymówiła "nazwiska" zupełnie poważnie, zapewniając chwilę później, że zostały one potwierdzone przez Narodową Radę Bezpieczeństwa Transportu (NTSB), która zajmuje się m.in. badaniem katastrof lotniczych.
Okazało się, że NTSB istotnie potwierdziła, iż piloci tak się nazywali. Jej władze przeprosiły już za pomyłkę i wyjaśniły, że doszło do niej za sprawą stażysty, który poświadczył błędne wersje nazwisk. Nie wiadomo jeszcze, kto je wymyślił. NTSB i KTVU nie chciały wypowiadać się na ten temat. Stacja dowiedziała się o swoim błędzie niedługo po wyemitowaniu programu i niezwłocznie przeprosiła za wpadkę.
Niewykluczone jednak, że stacja telewizyjna drogo zapłaci za swój błąd. Linia Asiana Airlines oświadczyła bowiem, że pozwie stację, aby "silnie odpowiedzieć na dyskryminujący rasowo reportaż". Linie nie pozwą natomiast NTSB. Na skutek katastrofy samolotu Asiana Airlines, do której doszło 6 lipca na lotnisku w San Francisco, zginęły trzy osoby, a wiele innych zostało rannych. Czterej piloci wrócili w minioną sobotę do Korei Południowej. Śledztwo w sprawie katastrofy samolotu Asiana Airlines, który leciał z portu lotniczego Seul-Inczhon do San Francisco, badają amerykańskie i południowokoreańskie służby.
źródło: Fox News
