
W związku z kłótnią o ks. Lemańskiego ucierpieć może proces chrześcijańsko-żydowskiego pojednania. I nie chodzi tylko o przeniesienie gorliwego rzecznika tej idei, jakim jest Lemański, na emeryturę. W ogniu sporów o ocenę jego osoby praktycznie rozpadła się właśnie Polska Rada Chrześcijan i Żydów.
Lemański w jarmułce, z wiązanką biało-czerwonych róż, jest jedynym księdzem uczestniczącym w uroczystościach. Z naczelnym rabinem Polski Michaelem Schudrichem odmawia kadisz – modlitwę za zmarłych. Pomysłem ks. Lemańskiego jest odczytanie listy Żydów spalonych w stodole, każdy dostaje karteczkę z kilkoma nazwiskami, czasami tylko imionami. Piekarz, krawiec, handlarz gazowaną wodą. Icchak, Mońka, Rachel. CZYTAJ WIĘCEJ
Kto w Kościele dba o dialog?
Wkrótce po tym, gdy ks. Lemański wyznał, jakie słowa padły z ust arcybiskupa Hosera, kuria oświadczyła, że zarzuty są bezpodstawne, a abp. zawsze dbał o dialog z Żydami. Być może rzeczywiście tak było, warto jednak zapytać, jakie są realne zasługi arcybiskupa dla owego pojednania?
Poza oficjalnymi strukturami Episkopatu dialog katolików z Żydami podejmowała także założona w 1989 r. przez grupę “ludzi dobrej woli” Polska Rada Chrześcijan i Żydów. To właśnie w niej działał aktywnie ksiądz Wojciech Lemański i to ona wzięła go ostatnio w obronę. Albo tak przynajmniej mogło się wydawać, gdy Rada wydała w niedzielę oświadczenie, podpisane przez jej współprzewodniczącego ze strony żydowskiej – Stanisława Krajewskiego.
Wojciech Lemański jest ważnym i aktywnym członkiem Polskiej Rady Chrześcijan i Żydów, człowiekiem o wyjątkowych dokonaniach w dziele kultywowania pamięci o dawniejszej obecności Żydów i o tragedii wojennej Zagłady. Od lat organizuje modlitwy na terenie obozu śmierci w Treblince. Długo działał bez rozgłosu, motywowany czystymi intencjami. Włącza się w dialog katolicko-żydowski, okazując otwartość a zarazem podkreślając swoje utożsamienie z Kościołem katolickim. Cieszymy się, że jest wśród nas, jesteśmy mu wdzięczni za jego aktywność i uważamy, że jej docenienie jest dobre dla Kościoła, Żydów, całej Polski. CZYTAJ WIĘCEJ
Wedle KAI te właśnie słowa poparcia sprawiły, że troje członków Rady – o. Wiesław Dawidowski, Barbara Sułek-Kowalska i ks. Henryk Romanik – złożyło swoją rezygnację. o. Dawidowski w rozmowie z naTemat nie chciał komentować swojej decyzji, mówiąc, że to wewnętrzna sprawa Rady i nie chce omawiać jej publicznie.

