
Papież odwiedzi w lipcu Brazylię. Przygotowania do jego wizyty oburzyły Rio de Janeiro. Władze lokalnej diecezji nie wystąpiły do miasta o zgodę na ścięcie ponad 300 cennych drzew, będących na terenie parku narodowego. Tłumaczą, że spodziewają się wielu gości, a po pielgrzymce posadzą nowe rośliny.
REKLAMA
Według urzędników zajmujących się ochroną środowiska, wycięto drzewa objęte ścisłą ochroną atlantyckiego lasu deszczowego. Duchowni odpowiedzialni za organizację przyjazdu papieża Franciszka szacują, że przyjdzie 800 gości. Stwierdzili więc, że zbyt mała ilość wolnego terenu uniemożliwi im ugoszczenie uczestników pielgrzymki.
Oburzenia nie kryje m.in. Axel Grael - wiceburmistrz miasta Niteroi, znajdującego się niedaleko Rio de Janeiro. Poinformował on media o tym, że organizatorzy spotkania z głową kościoła nie zwrócili się o zgodę na wycinkę lasu. Część drzew znajdowała się na terenie należącym do kościoła, a pozostała część to ziemie państwowe. Podkreślił, że wydarzenie takie jak pielgrzymka powinno mieć „walor edukacyjny i pokazywać przywiązanie do natury”.
Po ostatnich wypowiedziach papieża o rowerze czy pomniku w Buenos Aires można wnioskować, że skrytykuje on naganne zachowanie władz kościelnych.
źródło: tvn24.pl