Dżochar Carnajew na okładce sierpniowego numeru magazynu "Rolling Stone"
Dżochar Carnajew na okładce sierpniowego numeru magazynu "Rolling Stone" Fot. Rolling Stone / Facebook.com

Na okładkach amerykańskiego magazynu "Rolling Stone" goszczą przeważnie twarze gwiazd show-biznesu. Tym razem redakcja pisma sięgnęła jednak po wizerunek postaci znanej głównie z kronik kryminalnych. "Bohaterem" sierpniowego numeru został Dżochar Carnajew, którego oskarżono o przeprowadzenie zamachu bombowego w Bostonie. Decyzja "Rolling Stone'a" wywołała w internecie burzę.

REKLAMA
Sierpniowy numer "Rolling Stone'a" nie trafił jeszcze do sprzedaży, ale redakcja już pochwaliła się na Facebooku jego okładką. Widać na niej zdjęcie 19-letniego Dżochara Carnajewa. Śledczy podejrzewają go o zorganizowanie zamachu bombowego, który przerwał tegoroczny maraton w Bostonie.
"Rolling Stone" wyjaśnił na swojej stronie internetowej, że artykuł o Carnajewie jest dogłębną analizą jego życia, która ukazuje, jak obiecujący student popadł w radykalny islam i stał się "potworem". Autor tekstu, Janet Reitman, przez dwa miesiące rozmawiał z ludźmi, którzy znali Carnajewa, by dotrzeć do nieznanych dotąd, jak przekonuje magazyn, szczegółów jego biografii.
Choć stwierdzenie mówiące, że Carnejew "stał się potworem", widnieje na samej okładce, w internecie bardzo szybko zaroiło się od głosów oskarżających redakcję "Rolling Stone'a" o promowanie terroryzmu. Część czytelników przekonuje, że media, a szczególnie tak popularne wydawnictwo, nie powinny kreować ludzi pokroju Carnajewa na celebrytów. – Próba zwiększenia sprzedaży poprzez umieszczenie twarzy Carnajewa na okładce jest niskim chwytem. Zamieszczajcie na okładkach artystów, nie morderców – napisał jeden z internautów.
Stacja CNN poprosiła magazyn "Rolling Stone" o odniesienie się do zarzutów, ale redakcja pisma nie chciała udzielić komentarza. Zamach bombowy w Bostonie, który miał miejsce 15 kwietnia 2013 roku, doprowadził do śmierci trzech osób. Śledczy uważają, że został on zorganizowany przez braci Dżochara i Tamerlana Carnajewów. Ten ostatni zginął podczas policyjnej obławy. W jej trakcie ciężko ranny został także Dżochar, ale lekarze zdołali go uratować. Teraz 19-latek przebywa w areszcie i jest oskarżony o przeprowadzenie zamachu. Carnajew nie przyznał się do winy. Wyrok w jego sprawie jeszcze nie zapadł.

źródło: CNN