
W hali odlotów warszawskiego lotniska znaleziono dziś pozostawiony plecak. Ewakuacja pasażerów przebiegła bez problemów.
REKLAMA
Na Lotnisku Chopina ewakuowano z hali odlotów ponad dwa tysiące osób. Rzecznik portu Przemysław Przybylski potwierdził tę informację. Przyczyną ewakuacji był plecak, który nie miał swojego właściciela.
Po godzinie 15 zakończyły się wszystkie niezbędne działania i lotnisko działa już normalnie. Pasażerowie bez przeszkód mogą się odprawiać na swoje loty. W rozmowie z portalem gazeta.pl Przybylski potwierdził, że lotnisko pracuje tak jak powinno – Nie ma utrudnień dla osób, które już dokonały odprawy i przeszły kontrolę bezpieczeństwa – powiedział rzecznik.
źródło: gazeta.pl