Kiedy Sejm godził się dzisiaj na zawieszenie pierwszego progu ostrożnościowego, Jarosław Gowin, John Godson i Jacek Żalek znów złamali partyjną dyscyplinę, wstrzymując się od głosu. Buntowniczym posłom szybko podziękowała na Twitterze Solidarna Polska. Posłanka PO Agnieszka Pomaska zasugerowała jednak, że "nie mają oni jaj". Na jej uwagę momentalnie zareagował Godson. – Agnieszko, chcesz sprawdzić? – zapytał poseł.
Wulgarny wydźwięk odpowiedzi Godsona skłonił Pomaską do usunięcia wpisu mówiącego o "braku jaj".
Donald Tusk: Zachowanie Gowina i Godsona? Nie do zaakceptowania
Bezpośredniość Godsona może mu przysporzyć kolejnych kłopotów. Media od wielu dni spekulują o jego politycznej przyszłości, która zdaje się rysować poza PO. Konsekwentne występowanie przeciwko władzom partii może bowiem doprowadzić do wyrzucenia Godsona, Gowina i Żalka z grona jej członków. Przed dzisiejszym głosowaniem szef klubu PO Rafał Grupiński zapowiedział, że kolejny akt nieposłuszeństwa zostanie prawdopodobnie ukarany zawieszeniem w prawach członka klubu.
Po zakończeniu głosowania premier Donald Tusk zaznaczył jednak, że nie chce, by jakiekolwiek kary były nakładane przed zakończeniem wyborów przewodniczącego PO, które będą trwać do połowy sierpnia. Niemniej premier uważa, że zachowanie Gowina, Godsona i Żalka jest "nie do zaakceptowania".
Stanowisko premiera poparł Grupiński, dodając, że klub PO rozstrzygnie sprawę "trzech muszkieterów" pod koniec sierpnia, już po wewnątrzpartyjnych wyborach. Grupiński uważa, że Klub Parlamentarny PO powinien ich zawiesić na okres 3 miesięcy. Nie wiadomo jeszcze, czy Zarząd Krajowy PO będzie chciał usunąć Godsona, Gowina i Żalka z grona członków partii.