Daniel Passent proponuje, by podpalona tęcza na warszawskim pl. Zbawiciela pozostała nieodbudowana.
Daniel Passent proponuje, by podpalona tęcza na warszawskim pl. Zbawiciela pozostała nieodbudowana. Fot. Adam Stępień / Agencja Gazeta

Publicysta "Polityki" zabiera głos w dyskusji o warszawskiej tęczy stojącej na Placu Zbawiciela, która niedawno po raz kolejny została podpalona. – Tęcza powinna stać spalona jako pomnik tego, co najgorsze – proponuje nieoczekiwanie Passent.

REKLAMA
Do czwartego już podpalenia instalacji autorstwa Julity Wójcik doszło we wtorkową noc. Na miejscu szybko pojawiła się policja i straż pożarna, która ugasiła tęczę. I choć sprawcy do tej pory nie ustalono, to entuzjazm, z jakim każdą kolejną próbę zniszczenia tęczy przyjmuje część radykalnie prawicowych środowisk, zdaje się wyraźnie wskazywać, komu instalacja najbardziej przeszkadza.
Dlatego nietrudno zgodzić się z opinią Daniela Passenta, który pisze na swoim blogu na stronie "Polityki", że “Tęcza nabrała charakteru ideologicznego”, stając się obiektem sporu między lewicą a prawicą i funkcjonując (odpowiednio) jako symbol “wolności sztuki” lub “gejowskiej prowokacji”. A co o tęczy sądzi sam Passent?
Daniel Passent
"Polityka"

Ja sam jestem podpalaniem Tęczy zgorszony. Być może Tęcza – jako dzieło sztuki – nie jest „ładna”, być może miejsce wybrano nie najlepsze, skoro niektórych ludzi razi, ale podpalać? Niszczyć? Czyż nie lepiej było działać inaczej, np. zebrać tysiące podpisów pod petycją do Urzędu Miasta? CZYTAJ WIĘCEJ


Publicysta relacjonuje też dyskusję o tym, czy tęczę powinno się odbudowywać. Passent przytacza m.in. głosy mówiące, że jeśli tak się nie stanie, to wygra argument siły, a “społeczeństwo tolerancyjne i otwarte” poniesie porażkę. Publicysta “Polityki” proponuje jednak przekornie, by tęcza w Warszawie została taka, jaka jest dziś: nadpalona, zdewastowana, brzydka.
Daniel Passent
"Polityka"

Ja bym pozostawił taką jak jest, zgliszcza Tęczy – pomnik kultury i tolerancji. Tak jak w niektórych miastach pozostawia się jeden budynek nie odbudowany jako pomnik zniszczeń wojennych, tak Tęcza powinna stać spalona jako pomnik tego, co najgorsze. CZYTAJ WIĘCEJ


Już siedem miesięcy temu, przy jednym z poprzednich podpaleń, w podobnym duchu sprawę komentował w naTemat Przemysław Pilarski: – Już po pierwszym podpaleniu padały argumenty, że powinna zostać taka, jaka jest. Że w połowie zniszczona, więcej mówi o nas (o nas!), niż zrekonstruowana. Też tak uważam. Jak uczy historia, za odbudowę stolicy najlepiej brać się dopiero po wojnie – pisał Pilarski na swoim blogu.

Źródło: Polityka.pl