Blisko 2 miliony złotych. Tyle trzeba zapłacić za powietrze, którym oddychał Justin Bieber. Fani kanadyjskiego wokalisty mogą licytować woreczek z powietrzem do 9 sierpnia.
Szaleństwo na punkcie Justina Biebera przybrało nieosiągalnych rozmiarów. Jeszcze niedawno na Allegro można było kupić piasek, po którym miał chodzić podczas wizyty w Łodzi 19-latek. Teraz z kolei może zafundować sobie worek z powietrzem, którym oddychał wokalista. Czy to żart? Trudno stwierdzić.
Widać jednak, że 11 osób licytuje ten niezwykle cenny przedmiot. A żeby wygrać, trzeba mieć gruby portfel. Aktualna cena produktu wynosi 1 998 077 złotych.
– Jest to oryginalne powietrze, szczelnie zamknięte w woreczku. Na czas transportu zostanie ono dodatkowo zabezpieczone (min. folią aluminiową) aby uchronić zawartość przed możliwymi atakami zazdrosnych fanów i innych muzyków – czytamy w opisie. Tak więc, pełen profesjonalizm. Jak zapewnia sprzedawca, codziennie puszcza woreczkowi przez 15 minut płyty Biebera.
Jest również opisana historia jak cyganka poczuła moc bijącą od woreczka oraz jak powietrze ukryte w nim leczy z migreny. – Umrzemy, ale osoba, która będzie miała ten woreczek.. swój ostatni oddech będzie współdzieliła z Justinem. Z Justinem na zawsze! Czy to nie piękne?! – pyta retorycznie sprzedawca.
Organizatorem akcji jest facebookowy dziennik "Codzięnnik", który na co dzień przedstawia rzeczywistość w krzywym zwierciadle. Zatem oczywiście cała akcja jest jednym wielkim blefem. Ale spróbować swoich sił można. Do woreczka z powietrzem redakcja dorzuca swoją smycz.