
1. Esbeckie piętno
2. Pić, palić, słuchać Komorowskiego
3. Aborcja na kostrzyńskich polach
4. Krishna Hare Hare
Vivekananda mówił tak: gdy powiesz katolikowi, żeby zmienił wiarę, nic nie wskórasz. Jeśli mamy dwa stojące obok krzesła - jedno katolików, drugie hindusów - to żaden wierzący katolik dobrowolnie nie przesiądzie się na nie swoje miejsce. Trzeba więc położyć jedną deskę na obu stołkach i powoli ją przesuwać, aż katolik znajdzie się na krześle hinduisty. I właśnie to się dzieje.
W podobne tony bił w poprzednim roku "Nasz Dziennik". Jak mogliśmy przeczytać, praktyki ruchu Hare Kriszna prowadzą do wewnętrznej pustki, depresji, a nawet samobójstwa. Co gorsza, ruch jako formę reklamy traktuje rozdawnictwo wegetariańskiego jedzenia, które może być groźne dla zdrowia.
5. "Apage, Satanas!"
"'Czuję agresję w powietrzu' powiedział lider niemieckiej grupy Kreator, propagującej teksty bluźniercze. Z całą pewnością zespół Kreator promuje nie tylko kult śmierci, ale też kult ekstremalnej agresji i perwersyjnego zabijania (w tym samobójstwa), co samo w sobie jest satanistyczne, jak sądzi teolog niemiecki K. Becker (dz. cyt., s. 238). Świadczą o tym już (liczne!) tytuły albumów poszczególnych piosenek oraz ich wewnętrzna treść (Extreme Aggression, Bringer of Torture, Violent Revolution, Flag of Hate, Scenarios of Violence, Voices of Transgression, Pleasure to Kill)".
Przy okazji tegorocznej edycji tych, którzy troszczą się o dusze woodstockowiczów, może pocieszyć fakt, że żadnego sławnego satanisty typu Nergal w Kostrzynie nie będzie. Choć to i tak tylko częściowe pocieszenie, bo przyjedzie "jedyny, który bronił satanisty", czyli ksiądz Adam Boniecki. "Obawiam się, że znaczna część młodej widowni kojarzy go jako przyjaciela Nergala" – narzeka dziennikarka "Frondy" Marta Brzezińska-Waleszczyk.