
CV jak strona z Google, oferta sprzedaży swojej pracy na eBayu, krótki filmik – takie przykłady kreatywnych “życiorysów” z Zachodu często są dla nas inspiracją, gdy chcemy wyróżnić się z tłumu kandydatów do pracy. – To zły pomysł. Narażamy się tylko na śmieszność – mówi blogerka naTemat Violetta Rymszewicz, tłumacząc, dlaczego kopiowanie w naszych realiach zachodnich wzorów to kompletna pomyłka.
Wyluzowane zdjęcie z imprezy, kolorowa czcionka, różowy papier, szalone albo bardzo niszowe (“kino węgierskie dwudziestolecia międzywojennego”) zainteresowania – często wydaje się nam, że tego typu “oryginalne” i “pomysłowe” CV sprawi, iż zyskamy w oczach pracodawcy.
Todd Wasserman w serwisie Mashable.com pisał w czwartek, że to lato obfituje w kreatywne “résumé”: mieliśmy CV na Amazonie, eBayu, Kickstarterze, a także w serwisie Vine. Dziennikarz opisuje też najnowszą ciekawostkę – Google CV, czyli osobistą “reklamę”, którą niejaki Chris Liu przedstawił w formie przypominającej stronę wyników popularnej wyszukiwarki.
Violetta Rymszewicz, trener, doradca i konsultant z zakresu Strategicznego Zarządzania Zasobami Ludzkimi, przekonuje, że kopiowanie amerykańskich i zachodnioeuropejskich wzorców tworzenia “kreatywnych” CV to nieporozumienie.
Jeśli chodzi o rynek rekrutacyjny, jesteśmy co najmniej 20 lat za Europą Zachodnią i USA. W Polsce panuje przekonanie, że rekrutacją może zajmować się każdy. Do pracy często przyjmują osoby bez przygotowania i niezbędnej wiedzy: studenci, szefowie działów niezwiązani z HR i rekrutacją. To bardzo psuje opinię nie tylko rekruterom, ale również firmom tak niefrasobliwie traktującym dobór pracowników. Sytuacje utrudnia fakt, że zarówno pracodawcom, jak i kandydatom brakuje doświadczenia, wiedzy i przygotowania z zakresu zasad poszukiwania pracy, pisania CV i listów motywacyjnych. Na rynku rekrutacji i selekcji panuje gigantyczny bałagan i wolna amerykanka. CZYTAJ WIĘCEJ
Blogerka naTemat dodaje, że Polakom skandalicznie brakuje podstawowej wiedzy o rodzajach CV i sposobach ich pisania. Nie wiedzą nawet tego, jak dostosować papiery aplikacyjne do stanowiska pracy, doświadczenia zawodowego i momentu w karierze. To właśnie dlatego wielu z nas idzie na łatwiznę wierząc, że podstawą sukcesu jest “szalone” CV, które wyróżni nas z tłumu.

