
Człowiek marzy o lataniu zapewne od kiedy pierwszy raz spojrzał w niebo. Pomimo fascynujących zdobyczy nauki jak samoloty i helikoptery nie ustały próby zbliżenia się do idei wolnego, nieskrępowanego lotu ptaków. Ostatnio wydawało się, że pewnemu Holendrowi udało się sięgnąć chmur przy pomocy własnoręcznie skonstruowanych skrzydeł.
REKLAMA
Film Jarno Smeetsa, holenderskiego inżyniera, podbił serca milionów ludzi na świecie. W tej chwili obejrzano go ponad pięć i pół miliona razy. Zajmowały się nim największe strony o technologiach (i nie tylko) na świecie.
Szkoda, że ten film jest fotomontażem… Floris Kaayk, który nie nazywa się Smeets, jest nie inżynierem a filmowcem, animatorem i grafikiem komputerowym. Ten klip to część szerszego filmu dokumentalnego, mówiącego o internetowych oszustwach, który tworzy.
Przygotował wszystko doskonale. Jego praca nie polegała jedynie na sfabrykowaniu zdjęć, ale zbudowaniu całej historii. Otworzył już jakiś czas temu stronę humanbirdwings.net, na której zamieszczał informacje na temat postępów jego rzekomych prac nad skrzydłami.
Wszystko wyglądało tak dobrze, że dały się początkowo nabrać nawet niektóre poważne serwisy jak techcrunch.com. Początkowa ekscytacja przeminęła jednak szybko i zaczęto patrzeć dokładniej na film. Najmocniejszym początkowo argumentem był ten, że nagrywając pierwszy taki przełomowy lot, można było użyć chociaż trójnoga, żeby obraz był lepszy, na co uwagę zwrócił m.in. Ray William Johnson w programie "Równa się trzy".
Do klipu dobrali się także fizycy i ornitolodzy. Szacując ciężar "inżyniera", oraz prędkość poruszania i wymierzając rozpiętość skrzydeł, a także dodając rzekomą energię jaką dawały małe silniczki – obliczyli, że bardzo mało prawdopodobnym było, by Holender mógł oderwać się od ziemi.
Wielkie brawa dla Florisa Kaayka za oszukanie milionów ludzi na Ziemi, naprawdę zrobił to z wielką klasą. U wielu jednak pozostanie uczucie zawodu. Niesłusznie! Naukowcy cały czas pracują nad wypełnieniem marzeń ludzkości o wolnym i nieskrępowanym locie ptaków.
W zeszłym roku inżynierowie z Festo zaprezentowali model robota, który lata jak ptak. To tylko kwestia czasu, gdy w każdej szafie na globie będą wisiały obok koszul i sukienek – osobiste skrzydła.
Prezentacja latającego robota
Sam lot od 5:30
