Prokuratura sprawdza, czy policjanci badający sprawę zabójstwa gen. Papały naruszyli prawo. Na razie nie stawia jednak zarzutów. Na zdjęciu: gen. Marek Papała
Prokuratura sprawdza, czy policjanci badający sprawę zabójstwa gen. Papały naruszyli prawo. Na razie nie stawia jednak zarzutów. Na zdjęciu: gen. Marek Papała Fot. PIOTR MOLECKI / AG
Reklama.
"Dziennik Gazeta Prawna" napisał dzisiaj, że łódzcy prokuratorzy zamierzają postawić bliżej nieokreślone zarzuty insp. Małgorzacie W., która do 2010 roku kierowała policyjną grupą "Generał". Grupa ta wciąż istnieje i bada sprawę zabójstwa gen. Marka Papały. W ciągu kilkunastu lat pracy jej członkowie mieli "stosować inwigilację na niespotykaną w wolnej Polsce skalę", podsłuchując i podglądając polityków, biznesmenów oraz funkcjonariuszy państwowych służb. "DGP" twierdzi, że podsłuch zainstalowali nawet… pod trumną generała, by usłyszeć słowa, jakie kierowały do zmarłego bliskie mu osoby.
Grupa "Generał" miała w przeszłości koncentrować się na dwóch głównych hipotezach. Pierwsza mówiła, że były komendant główny policji został zamordowany na zlecenie własnej rodziny. Druga zakładała, że za zabójstwem stali politycy bądź biznesmeni. Policja poinformowała "DGP", że grupa "Generał" nie niszczyła żadnych materiałów, które zgromadziła podczas śledztwa, i pozostaje w ich posiadaniu (z wyjątkiem tych przekazanych prokuraturze lub sądowi). "DGP" sugeruje, że ewentualne zarzuty dla insp. Małgorzaty W. miałyby dotyczyć działań tej grupy.
Prokuratura: Za wcześnie na stawianie zarzutów
Okazuje się jednak, że Prokuratura Apelacyjna w Łodzi jest jeszcze daleka od stawiania zarzutów w tej sprawie. Prokurator Mariusz Jaworski powiedział nam, że toczące się obecnie postępowanie bada jedynie, czy podczas prowadzenia śledztwa ws. zabójstwa gen. Papały złamano prawo. – Nikomu nie postawiliśmy w związku z tą sprawą zarzutów. Jest za wcześnie, by orzec, czy miały miejsce jakiekolwiek nieprawidłowości – zaznaczył prok. Jaworski.