
Zespół Aspergera to pewnego rodzaju całościowe zaburzenie rozwoju. Jest on poniekąd formą autyzmu, jednak ma łagodniejszą formę i inaczej się charakteryzuje. Osoby z zespołem Aspergera mają problemy z nawiązywaniem relacji społecznych, często nie dążą do kontaktu z innymi lub ze względu na odmienność swoich zachowań są odrzucane przez otoczenie. Dzieci z Aspergerem szybciej zaczynają mówić, jednak tego nie należy łączyć z komunikowaniem się. Osoby te mówią dużo, ale nie słuchają i nie dążą poprzez rozmowę do nawiązania relacji z drugim człowiekiem. Zalewają nas informacją, ale nie konfrontują tego z otoczeniem. Mają problemy z odczytywaniem mowy niewerbalnej –np. nie potrafią odczytać tego, czy ktoś jest znudzony. Bywają nadpobudliwe emocjonalnie i ruchowo, co często bywa mylone z ADHD. CZYTAJ WIĘCEJ
Od rodziców wiem, że całkiem szybko nauczyłem się mówić. Od pampersa potrafiłem opowiadać (i nadal niestety to robię) bez przerwy. Nie zdaję sobie z tego sprawy, że kogoś zanudzam. Nie widzę tego. Dopiero po fakcie ktoś postronny mi powie: „Widziałem, jak tamta osoba próbowała coś powiedzieć”, „Wywijali oczami, czekając, aż przestaniesz gadać”. Niestety, mnie w tym czasie wydawało się, że byli całkiem zaintrygowani tym co mówię.
Osoby z Aspergerem potrafią pewne rzeczy traktować dosłownie: to znaczy kiedy usłyszą metaforę, lub przysłowie, powiedzmy „Siedzieć cicho, jak mysz pod miotłą”, to go nie zrozumieją. Zamiast tego postarają się wyobrazić sobie rzeczywistą mysz siedzącą pod tą miotłą, potraktują przysłowie dosłownie. CZYTAJ WIĘCEJ
Dużym problemem dla mnie są kłótnie. Nie potrafię odpuszczać. Spośród swojego rodzeństwa najczęściej dostawałem po głowie. Właśnie przez to. Zdarzył się problem, to zamiast siedzieć cicho, tak jak rodzeństwo, wykłócałem się o swoje racje. To tylko zaogniało spór. Nie zdawałem sobie (i nadal nieraz nie zdaję sobie z tego sprawy), że pewne rzeczy należy odpuścić. W trakcie sporu cały czas ten problem będzie mi skakał po głowie i nie będzie mnie opuszczał, dopóki się nie rozwiąże. Nie potrafię poczekać, aż sytuacja stanie się łagodniejsza. Ma być albo czarno, albo biało.