Reklama.
Wraz ze zwiększaniem liczby turystów w Tatrach zmienia się też infrastruktura do ich obsługi. Górale zarabiają na turystach krocie. I to nie tylko w Zakopanym czy w BiałceTatrzańskiej, ale i kilkaset metrów wyżej – na szlakach. Ceny w schroniskach nie są odbiciem trudności w dostarczeniu tam towarów, ale odpowiadają liczbie klientów. Tych są tysiące, więc ceny są kosmiczne.