
Na Legię Warszawa nałożono grzywnę i kazano zamknąć trybunę północną (Żyletę) podczas meczu z Steauą Bukareszt. To z powodu wznoszenia rasistowskich i nazistowskich haseł podczas meczu stołecznego klubu z The New Saints z Walii. Sęk w tym, że do tego incydentu nie doszło, i przez czyjś donos tracą i Legia i kibice.
REKLAMA
W piątek miałem w planach zakup biletu na mecz Legii ze Steauą Bukareszt. Dokładnie o 9:00 rusza sprzedaż dla tych, którzy nie posiadają karnetów. Choć zdawałem sobie sprawę, że o ten towar będzie niezwykle trudno, to nie sądziłem, że aż tak bardzo. Wszystko za sprawą ludzi z UEFA, którzy postanowili zamknąć „Żyletę”. Tym razem z powodu wyjątkowej głupoty. Ale nie kibiców, tylko działaczy i pewnych nadgorliwych donosicieli.
Jak się okazuje w trakcie dwumeczu pomiędzy Legią a The New Saints kibice warszawskiej drużyny wznosili rasistowskie hasła. Rzekomo obrażali nimi piłkarzy mistrza Walii. Oczywiście, trzeba walczyć z rasizmem, ale także i głupotą. Wystarczy przejrzeć zdjęcia z meczu, by zrozumieć, że w TNS występowali sami zawodnicy pochodzenia kaukaskiego. Tak więc kogo obrażali fani Legii? Jedyny piłkarz o odmiennym kolorze skóry grał w barwach... Legii i raczej go chwalono.
Winna flaga "White Legion"
Jestem święcie przekonany, że chodzi m.in. o flagę grupy kibiców „White Legion”. Flagi, która - jak zresztą przypomniał to prezes Legii Bogusław Leśnodorski - została dopuszczona przez delegata. Ta flaga od lat wisiała na Żylecie i nigdy UEFA nie robiła z nią problemów. Nie próbuję zająć stanowiska, czy jest dobra, czy zła. Delegat europejskiej centrali zezwolił na to, by ją wywiesić. Teraz nagle się okazuje, po fakcie, po tym jak UEFA ją dopuściła, że jednak flaga jest "be".
Jestem święcie przekonany, że chodzi m.in. o flagę grupy kibiców „White Legion”. Flagi, która - jak zresztą przypomniał to prezes Legii Bogusław Leśnodorski - została dopuszczona przez delegata. Ta flaga od lat wisiała na Żylecie i nigdy UEFA nie robiła z nią problemów. Nie próbuję zająć stanowiska, czy jest dobra, czy zła. Delegat europejskiej centrali zezwolił na to, by ją wywiesić. Teraz nagle się okazuje, po fakcie, po tym jak UEFA ją dopuściła, że jednak flaga jest "be".
Walka z kibolami trwa i niestety jest nadgorliwa. Tym razem UEFA zadziałała, bo najprawdopodobniej dostała cynk od jednej z naszych organizacji antyrasistowskich, która od lat wojuje z grupami kibicowskimi. Tę samą grupę podejrzewa się oto, że złożyli donos na Lecha Poznań za wlepki „Goodnight Left Side”. Wielkopolski klub, choć nie miał z nimi związku, musiał zapłacić ponad 10 tysięcy euro kary.
Polskie kluby pod ostrzałem
Z jakiegoś dziwnego powodu UEFA uczepiła się polskich klubów. Pewne akcje rozumiem, jak kary nałożone za idiotyczny napis kibiców Lecha w meczu z Żalgirisem. Teraz jednak wyjątkowo przesadzili. Szczególnie, że UEFA nie jest w stanie wyjaśnić dokładnych powodów zamknięcia trybuny północnej. Na żadnego z moich maili nie odpisali, choć w przeszłości (były już) rzecznik potrafił do mnie błyskawicznie oddzwonić i wszystko wytłumaczyć.
Z jakiegoś dziwnego powodu UEFA uczepiła się polskich klubów. Pewne akcje rozumiem, jak kary nałożone za idiotyczny napis kibiców Lecha w meczu z Żalgirisem. Teraz jednak wyjątkowo przesadzili. Szczególnie, że UEFA nie jest w stanie wyjaśnić dokładnych powodów zamknięcia trybuny północnej. Na żadnego z moich maili nie odpisali, choć w przeszłości (były już) rzecznik potrafił do mnie błyskawicznie oddzwonić i wszystko wytłumaczyć.
UEFA ma hasło „Say no to rascism”, jednak sama wobec nas się zachowuje w rasistowski sposób. Nasze kluby jest w stanie karać, nakładać grzywny za różne rzeczy, jak choćby używanie rac. Tymczasem nie zauważyłem, by kibice takiego Bayernu Monachium notorycznie używających pirotechniki kiedykolwiek byli ukarani. Niemcy odpalali race w Londynie i w Turynie. Jednak nadal mogą jeździć. Polacy odpalą i od razu kilkadziesiąt tysięcy euro kar. Tak wygląda ten rasizm. Dlatego organizacja, która ponoć tak chętnie walczy z dyskryminacją, zamiast słać donosy na kibiców, może powinna zająć się samą UEFĄ?
