Jelena Isinbajewa nigdy nie należała do najbardziej lubianych gwiazd sportu. Choć dzięki wyjątkowemu talentowi rosyjska tyczkarka już dawno przeszła do historii sportu, nie przepadają za nią ani konkurentki ani dziennikarze sportowi. Deklasuje, ale nie cieszy się też taką popularnością jak sympatyczny Usain Bolt. A teraz z pewnością straci w oczach kolejnych fanów
sportu. Większość z nich to bowiem ludzie tolerancyjni i otwarci na świat. Tymczasem ulubienica Kremla po zdobyciu złota na lekkoatletycznych mistrzostwach świata w Moskwie postanowiła stanowczo poprzeć homofobiczną politykę Władimira Putina.