Słabości, porażki, zdrady, szaleństwo i odkrywane tajemnicy - psychoterapia jako wątek serialowy i filmowy jest bardzo fascynująca. To przyciągająca mieszanka niepokoju i niewiadomej. Intryguje i postać psychoterapeuty, który może być przecież jak dr Hannibal Lecter i postać pacjenta, który zawsze może okazać się wariatem. Większość produkcji z psychoterapią w tle porusza jednak codzienne problemy i życiowe dramaty, w których wielu z nas odnajduje siebie.
Polacy nadal niechętnie korzystają z pomocy psychoterapeutów. Robią to w ostateczności, a o terapii, jeśli się na taką zdecydują, raczej nie mówią. W przekonaniu wielu jest to coś wstydliwego, coś na pograniczu szaleństwa. Popularnością cieszą się za to filmy i seriale, które uchylają rąbka tajemnicy tej dziedziny.
Psychiatrzy na ekranie
To właśnie filmowe adaptacje losów terapeutów i ich pacjentów wpływają na postrzeganie psychoterapii. Niektóre raczej niepoważne, jak "Depresja gangstera", gdzie psychiatra Ben Sobel zostaje zmuszony przez mafię do pomagania niezrównoważonemu gangsterowi, którego gra fantastyczny Robert De Niro.
Na ekranie pojawiali się też lekarze z problemami - chociażby Henry Carter, psychoterapeuta uzależniony od marihuany w produkcji "Całe życie z wariatami". Albo ci, którzy mają zaburzenia psychiczne nawet większe niż ich pacjenci. tak było chociażby serialu "Sześć stóp pod ziemią". Chyba najbardziej znanym filmowym psychiatrą-szaleńcem jest doktor Hannibal Lecter - genialny lekarz z tragicznym dzieciństwem, który staje się sadystycznym mordercą. Lecter długo manipuluje otoczeniem i kontroluje umysły innych, przez co jego historia jest tym bardziej wciągająca.
Z życia wzięte
Swoje tajemnice ma też szanowany psychoterapeuta w "Bez tajemnic", pierwszym serialu wyprodukowanym przez HBO Polska. To historia Andrzeja Wolskiego, który stara się pomóc swoim pacjentom. W główną rolę wciela się znakomity Jerzy Radziwiłowicz, a oprócz niego w trzecim sezonie serialu występują m.in. Stanisława Celińska, Magdalena Popławska, Maciej Stuhr, Piotr Głowacki i Adrian Zaremba.
Bohaterowie "Bez tajemnic" nie radzą sobie w życiu. Przerastają ich problemy, a ratunku szukają u cenionego terapeuty. Serial ma w sobie wiele autentyczności, bo jest zapisem sesji terapeutycznych, pełnych emocji, łez, złości, bólu i zawodu. W każdym tygodniu, stopniowo poznajemy losy bohaterów.
Autentyczności dodaje też fakt, że ich zmagania mają punkt zaczepienia w polskiej rzeczywistości. Mają problemy bliskie wielu widzom. Pojawia się na przykład Janina - pozornie zwykła, choć niezbyt szczęśliwa starsza kobieta, która nie potrafi się odnaleźć po przeprowadzce. Wśród bohaterów nowego sezonu jest także ksiądz Konrad, który przeżywa kryzys wiary w siebie i Boga, zaczyna wątpić w sens bycia księdzem oraz Małgorzata - trzydziestoletnia mężatka, która nie radzi sobie ze swoimi emocjami.
Tajemniczy i nieprzewidywalny
Psychoterapia jest pożądanym motywem filmowym, bo w pewnym sensie pozostaje dziedziną nieco tajemniczą i nie do końca rozumianą. Tym, co niewątpliwie fascynuje i pozwala podkręcać scenariusz jest to, że psychoterapeuci łączą w sobie role: lekarza, powiernika, terapeuty, ale i sędziego czy kogoś "kto stoi po stronie prawa". Na sesje trafiają do nich nie tylko pacjenci z problemami osobistymi i zawodowymi, z dramatami rodzinnymi, czy śmiertelnymi chorobami. Leczą również przestępców, seryjnych morderców, pedofilów.
Zdarza się, że i sami psychoterapeuci potrafią zręcznie ukryć swoje problemy. Wolski w "Bez tajemnic" mimo, że jest pochłonięty życiem swoich pacjentów, nie jest w stanie uporać się własnymi zmorami. To właśnie fakt, że psychoterapeuci bardzo często sami nie potrafią sobie poradzić, jest tak przyciągający do takich produkcji. Mimo znajomości ludzkiej psychiki, specyfiki zachowań, mechanizmów obronnych, które człowiek stosuje, gdy pojawiają się problemy, bardzo często sami potrzebują pomocy.
Widzowie i filmowcy polubili postać psychoterapeuty, bo jest nieprzewidywalna i pełną rozterek. Seriale i filmy z tym wątkiem są angażujące emocjonalnie. W wielu bohaterów znajdujemy cząstkę siebie. Oglądamy, bo chcemy wiedzieć, czy i jak uda się im rozwiązać problemy.