
Przedstawione stanowisko prowadzi do wniosku , że ustawodawca w niewłaściwy sposób zrealizował ciążące na władzy publicznej obowiązki udzielania pomocy osobom niepełnosprawnym . Należy wręcz podkreślić , że prawodawca nie wywiązał się zobowiązku stworzenia rozwiązań zapewniających efektywne wsparcie osób niepełnosprawnych w różnych dziedzinach życia społecznego.
Z taką oceną sytuacji nie zgadza się Adam Klejna z warszawskiego WORD. – Tak naprawdę to ustawa uprzywilejowuje osoby niepełnosprawne kierujące pojazdami w stosunku do innych osób, które z różnych powodów (np. niskiego wzrostu przy ubieganiu się o kategorię A prawa jazdy) życzą sobie zdawać egzamin na pojeździe przez siebie zapewnionym – ocenia Kierownik Wydziału Nadzoru i Analiz. Osoby zdrowe nie mają bowiem możliwości zdawania egzaminu na własnym i znanym sobie sprzęcie, co stanowi pewną wygodę.
Aktywność Rzecznika Prawo Obywatelskich nie powinna zaskakiwać. Skoro do urzędu wpływają skargi na daną kwestię, naturalne jest, że zajmuje się sprawą. Tyle tylko, że jak udało nam się dowiedzieć, sami niepełnosprawni nie chcą jakichkolwiek zmian w tej materii. Jedną z takich osób jest modelka – Agata Roczniak.
Pani Agata ma prawo jazdy od 2005 roku, a od drugiego roku życia choruje na rdzeniowy zanik mięśni. – Zdawałam egzamin na fiacie panda, wyposażonym w półautomat i sama dostarczyłam auto na egzamin – wspomina nasza rozmówczyni. Nie stanowiło to dla niej żadnego problemu, wręcz przeciwnie. Cieszy się, że zdawała tym samym autem, którym uczyła się jeździć podczas kursów. – To bardzo dobre rozwiązanie, bo znamy sprzęt, na którym uczyliśmy się jeździć i nie boimy się, że coś nie zadziała – wyjaśnia nasza rozmówczyni.
Zdaniem prezesa stowarzyszenia pomagającego niepełnosprawnym kierowcom, problem braku przystosowanych aut w ośrodkach WORD nie istnieje. – Wyobraźmy sobie sytuację, że ośrodki egzaminacyjne zakupią samochody dla niepełnosprawnych. Ale pojawia się wówczas problem oprzyrządowania. Ilość dysfunkcji jest tak duża, że nie sposób przewidzieć, jaka osoba zgłosi się na egzamin. Próba aranżowania samochodów dla niepełnosprawnych byłaby niesłychanie trudna – mówi jedna z najlepiej zorientowanych w temacie osób w Polsce.
Agata Roczniak nie wyobraża sobie, aby dziś nie mieć auta. Przekonuje, że osoby niepełnosprawne potrzebują go zdecydowanie bardziej niż inni. – To moje drugie buty. Nie byłabym w stanie dotrzeć wszędzie tam gdzie chcę na elektrycznym wózku – mówi modelka.