
Niedawno ojciec Krzysztof Mądel został objęty zakazem wypowiedzi, który jest karą za bójkę, w jaką jezuita wdał się ze swoim współbratem. O. Mądel przekonuje, że to on został zaatakowany, a broniąc się, odepchnął napastnika, który upadł i "rozciął głowę oraz naruszył obojczyk". Dzisiaj Prowincjał Towarzystwa Jezusowego Prowincji Polski Południowej o. Wojciech Ziółek zdradził, że obrażenia, jakich doznał odepchnięty kapłan były poważne.
O. Ziółek przypomniał jednocześnie, że o. Mądel powinien się stosować do reguł, które obowiązują wszystkich jezuitów. Mówią one m.in., że wszystkie wypowiedzi, jakich chcą oni udzielić publicznie, muszą uprzednio uzyskać aprobatę przełożonego. Tymczasem ostatnie wypowiedzi o. Mądela nie były poparte taką zgodą. Mało tego, jezuita w ogóle nie konsultował ich z przełożonym.
W związku z oświadczeniem o. Mądela dotyczącym jego traumatycznych przeżyć z dzieciństwa, chcę poinformować, że od kiedy mi o nich powiedział (17 sierpnia br.), jestem tym bardzo poruszony i - jeśli okazałyby się prawdą - zdeterminowany, aby zrobić wszystko, co w naszej mocy, by ze strony Zakonu otrzymał on w tej kwestii wszelką możliwą pomoc. Bardzo pozytywnie przyjmuję deklarowaną przez niego chęć otrzymania takiej pomocy i w pełni podzielam jego własny pogląd, że takiej pomocy potrzebuje. Tym bardziej, że było mu to już wielokrotnie proponowane i polecane, lecz dotychczas spotykało się z jego zdecydowaną odmową.
źródło: Deon.pl


