Walka między stacjami telewizyjnymi jest coraz ostrzejsza, dzięki czemu coraz częściej zmuszają się one do proponowania widzom programów na dobrym poziomie. Wkrótce okaże się, czy tak będzie i tej jesieni, która tradycyjnie otwiera sezon. Co rzadko spotykane do ostrej ofensywy przystąpiły nie tylko główne kanały, ale i TVP INFO.
Kiedy pogoda zaczyna się psuć i z każdym dniem coraz bliżej zimy, coraz więcej osób zostaje przed telewizorami, a stacje zaczynają walkę o widzów. To właśnie jesienią startują ramówki – pojawiają się nie tylko nowe odcinki lubianych seriali, ale przede wszystkim premierowe produkcje. Jeśli nowe formaty "zażrą", jest szansa na pobicie konkurencji. Jeśli nie, stacja straci nie tylko widzów, ale i sporo pieniędzy.
Dlatego duzi i mniejsi gracze już w sierpniu zaczynają reklamować swoje propozycje. Wydaje się, że w tym roku najwięcej ich ma Polsat. Poza dokumentami fabularyzowanymi w stylu "Pamiętników z wakacji" (tym razem na tapecie są wesela), jest też coś ambitniejszego. Nowymi hitem stacji ma się stać "Top Chef" – kulinarne show, w którym kucharzy będzie oceniał m.in. Wojciech Modest Amaro, zdobywca pierwszej polskiej gwiazdki Michelin.
Niestety nie spodziewam się wiele po "Nasz nowy dom", który mógłby być polską wersją "Extreme Makeover: Home Edition", który zresztą był emitowany właśnie przez Polsat. Po Katarzynie Dowbor ciężko się raczej spodziewać energii Ty'a Penningtona, a po budżecie produkcji tego, by zajmowano się przebudową całych domów – postawią raczej na mieszkania.
[url=https://natemat.pl/t/585,tvn]TVN postanowił [/url]zbierać owoce inwestycji z poprzednich lat, kiedy stacja postawiła na kilka mocnych, zagranicznych formatów. A więc będzie kolejna edycja "Mam Talent", poza tym "Master Chef" (podobieństwo z Top Chef" nieprzypadkowe), "Kuchenne rewolucje" i "Perfekcyjna pani domu"). Nowością ma być telenowela hybrydowa "Wawa non stop", chociaż nie wiadomo tak naprawdę czym ma się ona różnić od dokumentów fabularyzowanych.
Tradycjonalistyczne podejście pokazała Telewizja Polska. Znane seriale ("Klan", "M jak Miłość" czy "Ojciec Mateusz") na pewno zapewnią sporo widzów. Misję będzie realizował Teatr Telewizji i "Oglądaj z Andrzejem Fidykiem" (tu z kolei podobieństwo do "Ewa Ewart poleca" z TVN24). W nowej roli będzie mógł się sprawdzić Łukasz Grass, wcześniej dziennikarz TOK FM i TVN24. Poprowadzi on program kulinarny. Cieszy zakupu doskonałych seriali jak "Homeland" czy "Walking Dead".
O ile na głównych antenach TVP rewolucji nie ma, to można mówić o takiej w TVP INFO. Tym razem za zmianą studia (niestety po raz kolejny na brzydsze), poszła gruntowna przebudowa ramówki. Zniknie pasmo regionalne (przejmie je nowa TVP Regionalna), a jego miejsce zajmą serwisy i nowe programy.
Szturm na antenę TVP INFO przeprowadzą dziennikarze "Wiadomości" i "Panoramy", którzy będę rozmawiać z politykami i podsumowywać dzień. Swój program "Bliżej" zachowa Jan Pospieszalski, a na antenę wrócą Andrzej Turski z "7 dni świat" i Tadeusz Mosz z "Plus Minus". Wart uwagi będzie też program "Sąsiedzi" Barbary Włodarczyk, która będzie konfrontowała punkt widzenia mieszkańców Polski z opiniami Czechów, Słowaków, Niemców, Rosjan czy Ukraińców.
Pierwsze nowe programy pojawią się na antenach w ostatni weekend wakacji. Już w połowie września będziemy wiedzieli, która stacja postawiła na dobre konie wyścigowe. Bo jeśli stawka ucieknie im na początku, później trudno będzie nadrobić stracony dystans. A to kosztuje.