– Łatwo szukać pracy w Warszawie. Napiszcie, jak znaleźć pracę np. w takiej Ostrołęce – napisał w komentarzu jeden z naszych czytelników. Zarzucił nam, że opisując, jak Karina Gos znalazła pracę w warszawskiej agencji reklamowej, zapomnieliśmy o realiach szukania pracy poza stolicą. Wychodzimy naprzeciw temu wyzwaniu. W tym tygodniu sprawdzimy, co należy zrobić, aby poszukiwanie fajnej pracy w małym mieście było drogą do sukcesu, a nie "Ostromęką".
Niedzielny wieczór. Weekend minął i powoli wszyscy zaczynają nastawiać się psychicznie na poniedziałkowy powrót do rzeczywistości. Tylko część mieszkańców wielkich aglomeracji spędza ten czas w kinie, na spacerze lub na kanapie w swoim mieszkaniu...
Niedzielny wieczór to również pora, kiedy na dworcach w całej Polsce wybrzmiewa dźwięk słoików, które mieszkańcy mniejszych miejscowości wiozą ze sobą do wynajmowanych pokojów i mieszkań. Co mają oprócz nich? Marzenia o tym, że w dużym mieście czekają na nich większe możliwości, pewniejsza przyszłość, a co za tym idzie - dobra praca.
Ale szukanie pracy nawet w dużym mieście nie jest dziś łatwe. Wystarczy przyjrzeć się historii Kariny, która postanowiła walczyć o swoje miejsce na rynku pracy, a nie czekać, aż tenże rynek sam po nią przyjdzie. Znalazła sposób, aby wyróżnić się wśród tysięcy innych kandydatów, równie dobrze wykształconych, doświadczonych i chętnych do pracy. To właśnie historia Kariny Gos i jej pomysłowość sprawiła, że wiele osób zadało sobie pytanie: A co ja mogę zrobić, aby znaleźć pracę?
"Ostromęka"
Karina miała ułatwione zadanie, bo duże miasto oznacza duże możliwości. Czy jej pomysł (wykorzystanie aplikacji Foursquare) sprawdziłby się także w innej części Mazowsza? Zapewne nie. Czy są inne sposoby, aby znaleźć ciekawą pracę, choćby w wywołanej do tablicy przez naszego czytelnika Ostrołęce? Z pewnością tak. Przez kilka najbliższych dni postaramy się udowodnić, że fajne zajęcie można znaleźć niemalże wszędzie. Podpowiemy także, jak to zrobić.
Jak to zrobimy? Oto nasz plan:
1. Dziś piszemy także o 23 letnim korespondencie zagranicznym Guardiana. Inspirujący człowiek!
2. Jutro opiszemy kreatywne pomysły, w jakie ludzie na całym świecie znajdowali pracę. Może znajdziecie coś dla siebie.
3. Od środy będziemy publikować teksty trzech ambasadorów naszej akcji. Wybraliśmy w Ostrołęce trzech topowych pracodawców. Poprosiliśmy Michała Wolniaka z VML Polska, Mirona Mironiuka z DDB Warszawa oraz Artura Kurasińskiego o wymyślenie, jak dostaliby się do tych spółek. Jaki kreatywny sposób wymyśliliby, żeby dostać tam pracę. Od środy przedstawiać będziemy rady naszych ekspertów.
Czy szukanie pracy w małym mieście to "Ostromęka"? – Nie demonizowałabym Ostrołęki – mówi Ewa Klimczuk, Dyrektor Regionu Północny-Wschód z firmy Work Service. – To miasto jakich wiele w Polsce, z powodu kryzysu rynek pracy jest bardzo trudny, ale znalezienie pracy nie jest niemożliwe. Firma Work Service praktycznie cały czas poszukuje pracowników dla swoich partnerów, największych firm w regionie. W wielu przypadkach jest to pierwsza praca, która umożliwia zdobycie doświadczenia i możliwość rozwoju – mówi rozmówczyni naTemat. Jednym słowem, praca jest i czeka. Dlaczego zatem tak wiele osób nie potrafi jej znaleźć?
To właśnie Ostrołęka stanie się dla nas swoistym królikiem doświadczalnym, który pomoże nam odpowiedzieć na to i na inne pytania, dręczące ambitnych bezrobotnych. Sprawdzimy, czy młody mieszkaniec tego miasta może znaleźć ciekawą ofertę w swoim mieście i okolicach. Eksperci zaś odpowiedzą na pytanie, co zrobić, aby potencjalny pracodawca zwrócił uwagę właśnie na nas (niekoniecznie przeglądając tylko nasze cv).
Dlaczego właśnie Ostrołęka? Rynek pracy w Ostrołęce, jest taki sam, jak w wielu innych miastach w Polsce, wykwalifikowany pracownik, przy odrobinie szczęścia, powinien znaleźć pracę, oczywiście nie w każdym zawodzie i nie na każdym stanowisku. Na sukces w poszukiwaniu pracy składa się bardzo wiele czynników.
Ostrołęka, czyli Polska w pigułce
Miasto powiatowe, w którym mieszka nieco ponad 53 tysiące mieszkańców. Bezrobocie wynosi 16% w samej Ostrołęce i ponad 20% w powiecie ostrołęckim. Jednak większość zarejestrowanych bezrobotnych to osoby bez wykształcenia i osoby trwale bezrobotne. Jak pokazuje statystyka, głównym problemem jest brak odpowiednich kwalifikacji oraz chęci do zmiany swojej sytuacji. Jak sobie z tym radzą mieszkańcy? Ile osób, tyle rozwiązań: prace sezonowe, dorywcze, drobny handel, zasiłki od instytucji i agend państwowych, a także emigracja.
Te pozornie kiepskie i mało optymistyczne dane mogą być tak naprawdę prawdziwą trampoliną dla młodych i ambitnych osób, które nie tylko posiadają wykształcenie, ale i nie mają zamiaru czekać, aż praca przyjdzie do nich.
Stawki nie odbiegają od średniej w północno – wschodniej Polsce, różnią się niestety na niekorzyść od stawek na Śląsku czy województwie Mazowieckim. Personel podstawowy bez kwalifikacji od 1600 zł brutto (najniższa krajowa), wykwalikowany pracownik np. do budownictwa ok 2-3 tys brutto, stanowisko kierownicze lub menadżerskie od 3,5 tys zł. brutto.
Niestety, podobnie jak w całej Polsce, również w Ostrołęce największy problem ze znalezieniem pracy będą mieli absolwenci politologii i innych "nietechnicznych" kierunków. – Pracę po studniach humanistycznych najłatwiej (co nie znaczy łatwo) znaleźć w dużych ośrodkach miejskich. W Ostrołęce takie oferty pracy pojawiają się niezwykle rzadko i tylko dla osób z konkretną wiedzą i doświadczeniem – mówi Ewa Klimczuk.
Dokąd do pracy?
Podstawowym problemem i to zarówno dla młodych jaki i dla pracowników z doświadczeniem, jest brak dużych firm, które mogą zaoferować pracę i dalszy rozwój pracownika na różnych stanowiskach. Sprzyja to oczywiście wzrostowi bezrobocia, ale co jest równie ważne, uniemożliwia młodym ludziom rozpoczęcie pracy i dalszy rozwój w wyuczonym zawodzie.
Co zatem powinien zrobić młody i ambitny mieszkaniec Ostrołęki? – Nie ma uniwersalnej recepty na sukces, każdy dochodzi do tego swoją drogą – mówi Ewa Klimczuk, Dyrektor Regionu Północny-Wschód firmy Work Service. – Jeżeli ktoś chce pracować w Ostrołęce powinien zorientować się jakie są firmy i w jakich branżach działają, a następnie albo zmienić, albo zwiększyć swoje kwalifikacje, aby być bardziej atrakcyjnym dla pracodawcy. Jeżeli jego profil wykształcenia odstaje od rynku pracy, czasami nie ma wyboru i musi emigrować do większego miasta lub za granicę – mówi ekspertka, znające dobrze rynek pracy w Ostrołęce i okolicach.
Bardzo często jednak problemem jest nie tylko nieodpowiednie doświadczenie i wykształcenie, czy też ich brak, ale my sami. Co poza umiejętnościami zwiększa nasze szanse na znalezienie pracy? – Przede wszystkim upór i konsekwencja, nie tylko w poszukiwaniu pracy, ale także w podnoszeniu własnych kwalifikacji i samodoskonaleniu. Nie zaszkodzi posiadanie wiary we własny sukces, którą będziemy mogli zarazić swojego potencjalnego przyszłego pracodawcę – mówi ekspertka.
Sukces zawodowy jest na wyciągnięcie ręki, także w Ostrołęce. Jak więc po niego sięgnąć? W najbliższych dniach przedstawimy najbardziej kreatywne, czasem wręcz zwariowane sposoby na szukanie pracy. Eksperci i właściciele firm doradzą zaś, czego oczekują od kandydata. Mamy nadzieję, że dzięki naszemu nowemu cyklowi każdy z nas zobaczy, że szukanie pracy naprawdę nie musi być "Ostromęką", a jedynie początkiem niesamowitej przygody.