Pierwsze 5 godzin opieki w przedszkolu finansuje gmina, cena kolejnej godziny nie może przekraczać 1 zł.
Pierwsze 5 godzin opieki w przedszkolu finansuje gmina, cena kolejnej godziny nie może przekraczać 1 zł. Fot. Marcin Stępień / Agencja Gazeta

Tysiące rodziców domaga się zmian w ustawie Ministerstwa Edukacji, która zakłada wyrównywanie szans edukacyjnych dzieci z uboższych rodzin w ramach akcji "Przedszkole za złotówkę". Ustawa zakłada, że cena każdej dodatkowej godziny dziecka w przedszkolu nie może przekraczać złotówki.

REKLAMA
Ustawa weszła w życie z dniem 1 września br. Zgodnie z nią rodzice za każdą dodatkową godzinę opieki nad swoimi dziećmi nie mogą płacić więcej niż 1 zł. Nowe regulacje doprowadziły do sytuacji, w której przedszkola zrezygnowały ze współpracy z zewnętrznymi firmami odpowiedzialnymi za m.in język angielski, karate czy balet – opłaty za te zajęcia przekraczały kwotę zapisaną w ustawie, a gminy nie mają pieniędzy na pokrycie różnicy.
Zmiany doprowadziły sytuacji, w której rodzice nie mogą wykupić swoim dzieciom dodatkowych zajęć, a przedszkola boleśnie odczuwają zbyt dużą ingerencję państwa w ofertę edukacyjną, którą do tej pory tworzyły. Poza tym pracę straciło tysiące przedsiębiorców utrzymujących się z organizowanych dodatkowych zajęć przedszkolnych.
Zdaje się, że Ministerstwo Edukacji nie dostrzega żadnego problemu. Twierdzi, że placówki wciąż mogą korzystać z usług zewnętrznych firm pod warunkiem, że ich koszt nie przekroczy ustawowej złotówki – czytamy w "Rzeczpospolitej". Według ministerstwa przedszkola mogą zatrudniać nauczycieli, którzy mają dodatkowe uprawnienia do nauki języka obcego lub dodatkowe zajęcia powierzyć zatrudnionym nauczycielom.
Rodzice w całej Polsce zbierają podpisy pod petycją, która ma zmienić nowe regulacje. Z dnia na dzień jest ich coraz więcej. Tylko przez ostatnie trzy dni zebrano aż 7 tys. podpisów – donosi "Rz".

źródło: "Rzeczpospolita"