SLD chce wprowadzić zakaz prowadzenia agitacji politycznej w kościołach. Na zdjęciu: msza święta w warszawskim kościele św. Aleksandra
SLD chce wprowadzić zakaz prowadzenia agitacji politycznej w kościołach. Na zdjęciu: msza święta w warszawskim kościele św. Aleksandra Fot. Adam Stępień / Agencja Gazeta

Sojusz Lewicy Demokratycznej chce "pomóc polskiemu Kościołowi w uwalnianiu się od polityki". W tym celu partia Leszka Millera przygotowała projekt nowelizacji Kodeksu wyborczego. Proponowane przez SLD zmiany zakazują prowadzenia agitacji wyborczej w kościołach i miejscach kultu religijnego. – Doświadczenie z ostatnich kampanii i samorządowych, i parlamentarnych pokazuje, że Kościół, księża angażowali się w agitację wyborczą konkretnych polityków i partii, rozdając ulotki, gazety, wywieszając plakaty, a nawet banery na ogrodzeniach kościołów – powiedział rzecznik SLD Dariusz Joński.

REKLAMA
SLD przypomina na swojej stronie internetowej, że Kodeks wyborczy zabrania obecnie prowadzenia agitacji wyborczej w urzędach administracji rządowej i samorządowej, sądach, jednostkach wojskowych czy zakładach pracy.
Partia Leszka Millera uważa, że zakaz powinien objąć także kościoły i miejsca kultu religijnego innych związków wyznaniowych. Zaproponowane przez nią zmiany zakładają, że osoby, które prowadziłyby agitację wyborczą w kościołach, mogłyby zostać ukarane karą grzywny. Sojusz ma nadzieję, że jego projekt zostanie poparty przez PO i prezydenta Bronisława Komorowskiego.
Piotr Chmielowski
Poseł SLD

W jednym z wywiadów radiowych prezydent opowiedział zdarzenie, które spotkało go kiedyś w kościele, gdy siedział w pierwszych ławach. Usłyszał od proboszcza podczas kazania, że nie należy głosować na Platformę Obywatelską, a wtedy był kandydatem do Sejmu z PO. Przypuszczam więc, że pan prezydent również taką ustawę podpisze.


logo
Twitter.com

"Rzeczpospolita", powołując się na opinię prawnika dr. Krzysztofa Wąsowskiego, podkreśla jednak, iż propozycja SLD może być sprzeczna z konstytucją i konkordatem. Zakaz prowadzenia agitacji wyborczej w kościołach mógłby bowiem prowadzić do cenzurowania kazań, w tym nawet fragmentów Biblii, i ograniczania tym samym wolności wyznania. Ponadto kościoły nie są publicznymi osobami prawnymi i obowiązujące przepisy zezwalają im na zapraszanie na teren parafii, kogo tylko chcą.
Pomysł SLD skrytykował także Andrzej Jaworski, poseł PiS i przewodniczący Parlamentarnego Zespołu ds. Przeciwdziałania Ateizacji Polski. – Politycy SLD wciąż mentalnie są w czasach PRL. Cenzurę mają we krwi. Mam wrażenie, że próbują przypodobać się europejskim środowiskom liberalnym, w których krytyka wszystkiego co związane z Kościołem jest dziś w modzie – powiedział "Rzeczpospolitej" Jaworski.
źródła: SLD, "Rzeczpospolita"