
Puszczane przez kanały sportowe skróty meczów piłkarskich przeważnie nie wzbudzają dużych emocji. Piątkowy program stacji Eurosport 2, podczas którego prezentowano skróty spotkań rozegranych w ramach eliminacji do mistrzostw świata, staje się jednak internetowym przebojem. Nie jest to jednak zasługa piłkarzy, lecz Tomasza Burnosa, komentatora, który w piątkowy wieczór nie był w najwyższej formie. Wielu internautów sądzi wręcz, że Burnos znajdował się pod wpływem alkoholu.
REKLAMA
Burnosa można było posłuchać podczas piątkowego programu "World Tour", w trakcie którego prezentowano skróty eliminacyjnych meczów. Komentator nie brzmiał zbyt dobrze – mówił wolno, nietypowo akcentował niektóre słowa oraz często robił długie przerwy między kolejnymi zdaniami. Nie najlepsza forma Burnosa zwróciła uwagę części widzów. Niedługo po zakończeniu programu w internecie zaczęły się pojawiać jego nagrania. W ich opisach można przeczytać, że komentator był "zjarany" bądź "pijany". Telewizja Eurosport 2 nie odniosła się jeszcze do występu swojego pracownika.
