Reklama.
Greenpeace znów protestował przeciwko niszczeniu Arktyki. Tym razem dwóch aktywistów organizacji weszło na platformę wiertniczą Gazpromu. Morska akcja nie zakończyła się jednak pełnym sukcesem. Ekolodzy, którzy dotarli na pokład, zostali aresztowani, a rosyjska straż przybrzeżna oddała w kierunku statku Greenpeace'u strzały ostrzegawcze. – Użycie takiej przemocy wobec pokojowego protestu jest całkowicie nieproporcjonalne, nieuzasadnione i nie powinno się w ogóle wydarzyć. To absurd – powiedział koordynator ekologicznej kampanii "Arctic Oil" Ben Ayliffe.