Dzisiaj religia jest przedstawiana jako alternatywa dla etyki. Zgodnie z prawem można się uczyć obu przedmiotów.
Dzisiaj religia jest przedstawiana jako alternatywa dla etyki. Zgodnie z prawem można się uczyć obu przedmiotów. Fot. Rafał Michałowski / Agencja Gazeta
Reklama.
Chociaż zajęcia etyki są coraz popularniejsze w szkołach, nadal nie są powszechne – tego przedmiotu można się uczyć w co dwudziestej szkole – podaje "Gazeta Wyborcza". Po części dlatego, że etyka jest przedstawiana jako alternatywa dla religii. Wielu rodziców wybiera więc religię, by ich dzieci nie odstawały od reszty klasy. Ale można chodzić na oba przedmioty.

Z takiej możliwości korzystają jednak uczniowie Gimnazjum nr 50 w Poznaniu. - Na etykę chodzi ok. 20 uczniów, trójka nie zrezygnowała z religii, więc ma więcej lekcji. Cieszę się, że tak do tego podchodzą. To znaczy, że im na tej etyce zależy - mówi Wiesław Banaś, dyrektor szkoły. Za bezsensowne uważa antagonizowanie religii i etyki przez część dyrektorów. A na świadectwie w rubryce "religia/etyka" wpisuje jedną ocenę - tę lepszą. CZYTAJ WIĘCEJ

Źródło: "Gazeta Wyborcza"

Ale nie wszyscy dyrektorzy mają takie podejście. Lekcje etyki to dla nich dodatkowy problem – trzeba zatrudnić nauczyciela, znaleźć wolne sale lekcyjne i przebudować plan lekcji. Dlatego często nie informują o możliwości równoległej nauki etyki i religii, licząc, że nie zbierze się minimalna liczba 7 osób, wymaganych do zorganizowania zajęć etyki.
MEN chce usunąć barierę zbyt wysokiego progu liczby uczniów chętnych do nauki, który często uniemożliwiał uruchomienie lekcji. Kolejnym krokiem ma być wprowadzenie możliwości kształcenia za pomocą e-learningu.

Źródło: "Gazeta Wyborcza"