Reklama.
Dyrektorzy szkół i wychowawcy klas nie informują rodziców, że ich dzieci mogą uczyć się jednocześnie religii i etyki. Dzisiaj wielu z nich wybiera tylko ten pierwszy przedmiot, by ich dzieci nie odróżniały się na tle reszty klasy. Ale zgodnie z prawem wcale nie muszą.
Z takiej możliwości korzystają jednak uczniowie Gimnazjum nr 50 w Poznaniu. - Na etykę chodzi ok. 20 uczniów, trójka nie zrezygnowała z religii, więc ma więcej lekcji. Cieszę się, że tak do tego podchodzą. To znaczy, że im na tej etyce zależy - mówi Wiesław Banaś, dyrektor szkoły. Za bezsensowne uważa antagonizowanie religii i etyki przez część dyrektorów. A na świadectwie w rubryce "religia/etyka" wpisuje jedną ocenę - tę lepszą. CZYTAJ WIĘCEJ