Reklama.
Dzisiaj stażyści to darmowa siła robocza do realizacji najprostszych, ale i najbardziej żmudnych zadań. Kilkadziesiąt największych polskich firm chce to zmienić, wprowadzając u siebie wysokie normy przygotowywania młodych ludzi do pracy. Każdy staż ma się odbywać na podstawie programu, pod opieką mentora i – co chyba najważniejsze – za pieniądze.
PSZK nie może zmusić pracodawców, by realizowali te zasady. Ma jednak pomysł, jak ich do tego zachęcić - przyznając Znak Jakości firmom stosującym powyższe reguły. Firmy będą mogły używać Znaku Jakości przy ogłoszeniach rekrutacyjnych i znajdą się w specjalnej bazie danych (www.stazeipraktyki.pl). PSZK chce je promować na uczelnianych targach pracy i w biurach karier na uczelniach. - Liczymy na to, że za kilka lat, gdy student będzie chciał iść na praktyki, w pierwszej kolejności sprawdzi, czy firma jest w programie, by nie tracić czasu na słabej jakości staże - mówi Piotr Palikowski. CZYTAJ WIĘCEJ