Kontrolowana przez Kreml anglojęzyczna stacja telewizyjna Russia Today wyemitowała nagranie stanowiące rzekomo dowód na to, że broni chemicznej w Syrii używali rebelianci, a nie siły prezydenta Asada. Serwis Gawker.com cytuje jednak blogera, który ujawnił nagranie, przekonując, że film został sfabrykowany.
Trwa rosyjsko-amerykańska dyplomatyczna gra wokół reakcji społeczności międzynarodowej na sierpniowy atak z użyciem broni chemicznej, do którego doszło w Syrii. Dwa dni po publikacji raportu ONZ, który potwierdził, że taki atak miał miejsce, lecz nie wskazał jego autorów, spór trwa w najlepsze.
O ile amerykańska dyplomacja jest przekonana, że środek tak dobrej jakości mogli mieć tylko wojskowi reżimu Baszara al-Assada, Rosjanie starają się zrobić wszystko, by zakwestionować taki wniosek. W tej perspektywie wiele pytań wzbudza pokazany w stacji Russia Today film, który pokazuje rzekomo oddział rebeliantów używających broni chemicznej.
W kontrolowanej przez Kreml i proputinowskiej telewizji Russia Today, która nadawana jest poza granicami Rosji i po angielsku, zobaczyć można nagranie pokazujące grupę mężczyzn w maskach gazowych, wystrzeliwujących armatnie pociski w kierunku przeciwnika. O tym, że to rebelianci związani z fundamentalistyczną grupą Liwa al-Islam, świadczyć mają widoczne na ekranie flagi.
Rosyjska stacja w swoim materiale podparła się też autorytetem “prominentnego syryjskiego blogera Browna Mosesa”, który owe materiały udostępnił. Problem polega na tym, że jak podaje portal Gawker.com, Brown Moses w rzeczywistości nazywa się Eliot Higins, jest Brytyjczykiem i od początku poważnie wątpił w autentyczność filmu.
Bloger zwrócił też uwagę, że mimo iż wszyscy “terroryści” noszą maski gazowe, kamerzysta jej nie ma. Wszystko to sprawiło, że wyraźnie odciął się od stanowiska Russia Today. Telewizja, choć podkreśla, że materiał nie został zweryfikowany, stara się stworzyć wrażenie, że jest on wiarygodny.
Po pierwsze, jakość nagrania jest fatalna, więc trudno jest odszyfrować wiele detali. Dziwi też, że na filmie jest tak ciemno, bo 21 sierpnia była pełnia. Na filmie nie widać też świateł miasta. CZYTAJ WIĘCEJ