![[url=http://tinyurl.com/qhq6xlo]Transfer danych[/url] w internecie w zdecydowanym stopniu zależy od indywidualnych preferencji danego użytkownika.](https://m.natemat.pl/390bc360326af09684764873b778bc1d,1500,0,0,0.jpg)
To jeden z największych dylematów każdego internauty, który decyduje się na skorzystanie z oferty internetu mobilnego. Poza prędkością oraz jakością łącza, często kolejnym ważnym czynnikiem jest transfer danych. Możliwości jest sporo, operatorzy prześcigają się w promocjach, ale mimo wszystko zawsze gdzieś z tyłu głowy kołacze się myśl: „czy aby na pewno wystarczy mi transferu, przecież tak często korzystam z sieci”. Teraz sprawa weszła na jeszcze wyższy poziom, bo Plus i Orange dogryzają sobie na ten temat w spotach reklamowych. My sprawdzamy, jak to z tym transferem jest w rzeczywistości.
Jeszcze kilka lat temu takiego problemu nie było. Wtedy każdy cieszył się tylko z możliwości mobilnego dostępu do internetu. Teraz czasy się zmieniły. Mobilny nie tylko zyskuje na popularności, ale również prędkościami przebija nawet ten stacjonarny. Według niezależnego portalu Speedtest.pl mierzącego prędkości uzyskiwane przez użytkowników u wszystkich dostawców internetu w Polsce, internet w Plusie jest szybszy od Neostrady. Ranking ten daje świetne porównanie możliwości różnych dostawców i technologii internetu. Uzyskane wyniki to średnia ze wszystkich próbek testowych bez podziału na technologie dostępu. W przypadku Plusa jest to średnia prędkość wszystkich dostępnych łączy: LTE, HSPA/HSPA+, EDGE, GPRS.
Zyskujący na popularności internet mobilny ma jednak do siebie, to że oferuje limity transferu danych. Od kilku, przez kilkanaście, do ponad 25 gigabajtów miesięcznie. I właśnie tutaj pojawiają się wątpliwości internautów: „czy tyle wystarczy”? Całość potęgują tak duże prędkości mobilnego internetu – skoro jest tak szybki, to łatwo przekroczyć limit. Teraz sytuacja stała się kością niezgody pomiędzy Plusem a Orange, które w spotach internetowych próbują wzajemnie punktować swoje oferty.
Z prestiżowego i niezależnego raportu przeprowadzanego przez Sandvine wynika, że w całej Europie średnia miesięczna konsumpcja internetu plasuje się na poziomie 13,4 GB (10,9 - pobieranie, 2,5 - wysyłanie). I to w przypadku stałego łącza. Myśleliście, że będzie więcej, prawda?
A co na to Niemcy?
Niemiecki Deutsche Telekom wprowadza dla nowych klientów miesięczne limity transferu danych nawet w ofercie szerokopasmowego dostępu do internetu. Ma to pomóc nadążyć za wzrostem popytu na dane. Z danych Deutsche Telekom wynika, że jego klienci wykorzystują średnio między 15 a 20 GB danych miesięcznie. CZYTAJ WIĘCEJ
Polak w internecie
Obawy o transfer można zmniejszyć, patrząc na to, z jakich prędkości właściwie korzystają Polacy. Z Diagnozy Społecznej 2013 wynika, że zaledwie 3,9 proc. polskich internautów posiada dostęp do internetu o prędkości ponad 60 Mb/s. Łącze 20 Mb/s posiada tylko 16,5 proc. Polaków. Natomiast najpopularniejsze są te, znajdujące się w przedziale od 6 do 20 Mb/s.
– Typowy użytkownik z pewnością zmieści się w nich bez problemu – mówi Różalski. I dodaje, że internauta w zamian otrzymuje mobilny dostęp do internetu, który jak pokazują niezależne rankingi jest nie tylko znacząco szybszy od innych ofert w swojej kategorii, ale również lepszy od wielu łącz kablowych.
Czy w takim razie przeciętny internauta nie musi bać się, że limit transferu danych przekroczy? Choć "na oko" wydaje się to prawdopodobne, twarde dane pokazują, że to raczej odległa wizja. – Limity są dostosowane do realnych wielkości transferu danych typowych dla gospodarstw domowych. Poza tym, Plus daje dodatkowe bonusy takie jak możliwość nielimitowanego przeglądania stron www, dodatkowe pakiety godzinowe na oglądanie wideo czy dodatkowy nocny pakiet gigabajtów – tłumaczy nasz rozmówca.