
Od wczoraj polskie (i nie tylko polskie) media mówią o "lapsusie językowym" abp. Józefa Michalika. Przewodniczący KEP oznajmił, że dzieci, które nie znajdują miłości w domu, niekiedy szukają jej gdzie indziej, gubiąc się i "wciągając jeszcze tego drugiego człowieka". Po kilku godzinach arcybiskup przeprosił za swoją pomyłkę i powstałe za jej sprawą nieporozumienie, ale jego wyjaśnienia nie zdołały powstrzymać niektórych internautów, którzy od wczoraj poświęcają wypowiedzi abp. Michalika swoje memy.
REKLAMA
"Wielu tych molestowań udałoby się uniknąć, gdyby te relacje między rodzicami były zdrowe. Słyszymy nieraz, że to często wyzwala się ta niewłaściwa postawa czy nadużycie, kiedy dziecko szuka miłości. Ono lgnie, ono szuka. I zagubi się samo i jeszcze tego drugiego człowieka wciąga". Te słowa przewodniczącego Konferencji Episkopatu Polski abp Józefa Michalika wywołały wczoraj burzę.
Kilka godzin po ich wypowiedzeniu arcybiskup zwołał konferencję prasową, podczas której wyjaśnił, że kontrowersyjne zdania powiedział dziennikarzom, kiedy był już w drodze na zebranie plenarne KEP i znajdował się pod presją czasu. To właśnie pośpiech i skupienie uwagi na zbliżającym się zebraniu sprawiły, iż abp Michalik niewłaściwie wyraził swoje zdanie.– To był zwykły lapsus językowy. Sytuacja jest jasna, zero tolerancji dla pedofilii – dodał rzecznik KEP ks. Józef Kloch.
Tłumaczenia abp. Michalika nie powstrzymują jednak niektórych internautów przed uszczypliwym komentowaniem jego słów o dziecku, które "zagubi się samo i jeszcze tego drugiego człowieka wciąga", a ich oburzenie często przybiera formy memów.
