
Rzecznik Episkopatu Polski ks. Józef Kloch w "Kropce nad i" odniósł się do słów abp. Michalika o dzieciach kuszących pedofilów. – Ja go znam od 10 lat. Pisze piękną polszczyzną, a kiedy mówi, to są często porwane myśli, które nie mają zakończenia i tak było w tym wypadku. Już Rzymianie powiedzieli, że rzeczą ludzką jest mylić się – tłumaczył Kloch.
REKLAMA
Rzecznik Episkopatu podkreślał w programie Moniki Olejnik, że arcybiskup Michalik, mówiąc o dzieciach kuszących pedofilów, po prostu się pomylił. – Trzeba znać jego styl mówienia i pisania. Ja go znam 10 lat. Pisze piękną polszczyzną, a kiedy mówi, to są często porwane myśli, które nie mają zakończenia i tak było w tym wypadku. Już Rzymianie powiedzieli, że rzeczą ludzką jest mylić się – wyjaśniał duchowny.
Ks. Kloch podkreślał też, że "media są sprzymierzeńcem" Kościoła w kwestii edukacji społecznej. – Trzeba mówić jak wielkim złem jest pedofilia, ale trzeba też mówić o tym, zastanowić się, co się o tych dzieciach mówi. My dzieci gdzieś ze swojego pola widzenia tracimy – mówił ksiądz. Jak wyjaśnił, chodziło mu o to, by media, pisząc o ofiarach pedofilii, robiły to tak, by dzieci nie dało się w żaden sposób zidentyfikować. Dodał, że ofiary pedofili, o których napisano "w jednym z tygodników" przy okazji ks. Jacka S., "na pewno chcą się dziś schować w mysiej dziurze".
Duchowny stwierdził też, że "jego środowisko za mało wie o pedofilii". – Wszystkie sprawy teraz są weryfikowane i zgłaszane do stolicy apostolskiej. Uczymy się – wyznał.
Rzecznik Episkopatu powiedział też, że jego zdaniem mówienie o pedofilii w Kościele oraz sprawie abp. Wesołowskiego z Dominikany, na pewno nie jest atakowaniem Kościoła. Ks. Kloch przyznał tutaj, że pod tym względem ojciec Rydzyk – który atakowanie abp. Wesołowskiego uznał za atak na Kościół – jest na innym poziomie myślenia niż papież Franciszek, który ostro i jednoznacznie zareagował na doniesienia z Dominikany.
– Papież go (abp. Wesołowskiego – przyp. red.) nie odwołał za nic, jak sądzę. Oczywiście jest potrzeba całego dochodzenia, to jasne. Wina musi być udowodniona, ale jeśli stolica apostolska go odwołała, to to też jest antykościelne? – mówił Kloch.
Rozmówca Moniki Olejnik podkreślił też, że pedofile powinni się bać, że zostaną ujawnieni przez media i "mogą trafić na pierwsze strony gazet". – Powinni być piętnowani. Muszą czuć oddech różnych podmiotów na karku – zaznaczył ksiądz.
