Facebook nie jest bez wad, ale nadal potrafi pomóc. Świetnie przekonała się o tym Julia Mauer, która przez lata bezskutecznie poszukiwała brata, z którym rozdzielono ją w 2001 roku. Tymczasem wystarczył prosty apel na Facebooku, by po zaledwie jednym dniu spotkać się z Isaiahem.
Wiele ostatnio mówi się o grzechach portali społecznościowych. Okradają nas z prywatności i czynią niewolnikami komercji. Wielu się ich coraz mocniej obawia, innych zaczynają po prostu nudzić. Warto więc przypomnieć, że mimo wszystko to świetny wynalazek, który potrafi zdziałać cuda. Tak było w przypadku pewnego amerykańskiego rodzeństwa, które odebrane patologicznej rodzinie zostało rozdzielone na dwanaście długich lat.
24-letnia dziś Julia Mauer od pięciu lat całą swą uwagę koncentrowała więc na poszukiwaniach brata Isaiaha, którego ostatni raz widziała w roku 2001. Przez wszystkie te lata poszukiwań udało się jej tylko dowiedzieć, że brat żyje, prawdopodobnie został adoptowany przez parę homoseksualistów, która dała mu szczęśliwy dom. ustaliła również, że jest on sportowcem i świetnie radzi sobie z nauką.
Gdy wszystkie klasyczne sposoby nawiązania kontaktu z adoptowanym przez inną rodzinę bratem zawiodły, Julia postanowiła poprosić o pomoc społeczność na Facebooku. Niedawno opublikowała na swoim profilu zdjęcie z kartką, na której opisała kogo szuka i co wie na jego temat. Wspominając między innymi, że wiele wskazuje, iż powinien mieszkać gdzieś w stanie Colorado.
Już następnego dnia udało się jej dowiedzieć, że... Isaiah Luke mieszka około 50 km od jej obecnego domu. Wszystko oczywiście dzięki mobilizacji facebookowych przyjaciół, ich przyjaciół itd. Szybko o apelu opublikowanym prze Julię Mauer na Facebooku dowiedziały się też lokalne media i tylko zwiększyły jego zasięg. Wkrótce do telewizji zgłosiła się więc kobieta, która była przekonana, iż opis pasuje do adoptowanego syna jej kuzyna.
Nie myliła się. Gdy Julię i Isaiaha udało się skontaktować, natychmiast się rozpoznali. I na całe szczęście okazało się, iż chłopak marzył o odnalezieniu sióstr (Julia ma także bliźniaczkę) równie mocno. "Spędziłem ostatnie dwanaście lat na opowiadaniu każdemu dokoła o moich dwóch siostrach" - powiedział, gdy spotkał się z Julią.