Nawet 33% śmiertelnych wypadków w USA może być spowodowane [url=http://shutr.bz/1an7hMu]sennością kierowcy.[/url]
Nawet 33% śmiertelnych wypadków w USA może być spowodowane [url=http://shutr.bz/1an7hMu]sennością kierowcy.[/url] Fot. Shutterstock.com

Niby to oczywiste, ale teraz mamy potwierdzenie - osoby, które śpią krócej niż sześć godzin na dobę, są częściej narażone na ospałość za kierownicą. Samo uczucie bycia wypoczęty to z kolei niezła zmyłka. Badania przeprowadzili uczeni z University of Pennsylvania.

REKLAMA
Badanie oparto na danych z wywiadów telefonicznych z osobami powyżej 18. roku życia, w ramach programu monitorowania zachowań związanych ze zdrowiem z 2009 roku.
Częściej niż po alkoholu
O wadze problemy świadczą chociażby informacje autorów badania, że senność jest przyczyną większej ilości wypadków aniżeli jazda po alkoholu. - Może to być nawet większy problem niż jazda po pijanemu, gdyż powoduje więcej wypadków rocznie - powiedział autor badania Michael Grandner z University of Pennsylvania.
Badacze oszacowali, że osoby, które przyznawały, że śpią 6 godzin lub mniej, częściej deklarowały senność za kierownicą w ciągu minionych 30 dni niż osoby śpiące po 7 godzin. Z kolei osoby śpiące po 5 godzin i mniej były czterokrotnie bardziej na nią narażone. Same statystyki wypadków za oceanem to potwierdzają – nawet 33% śmiertelnych wypadków w USA może być spowodowane sennością kierowcy.
Jak sobie radzić? Kiedy jesteś w drodze, pij co najmniej 8 uncji wody na godzinę, aby zwiększyć koncentrację. 8 uncji to jedna szklanka. Nawet niewielkie odwodnienie zmniejsza czujność. A jeśli doskwiera Ci zmęczenie, zjedź na pobocze, ustaw alarm w telefonie na 15 minut i pozwól sobie na drzemkę.