Odnosząc się do problemu pedofilii, abp Józef Michalik stwierdził wczoraj, że "nikt nie odważy się pytać o przyczyny" tego zjawiska, po czym zaczął mówić m.in. o pornografii, rozwodzących się rodzicach i ideologii gender. Dzisiaj do wypowiedzi arcybiskupa odniósł się rzecznik KEP ks. Józef Kloch. – Absolutnie nie jest to przerzucanie odpowiedzialności. Jest to pokazywanie, co zwiększa ryzyko wystąpienia nadużyć ze strony dorosłych, to nie jest przerzucanie odpowiedzialności ani na rozwody, ani na osoby samotnie wychowujące dzieci – powiedział ks. Kloch.
Wczoraj abp Józef Michalik wziął udział we mszy świętej, jaka odbyła się z okazji 90. urodzin kard. Henryka Gulbinowicza we Wrocławiu. Wygłaszając kazanie, przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski znów odniósł się do kwestii pedofilii.
Ks. Józef Kloch wyjaśnia
Podczas dzisiejszej konferencji prasowej rzecznik Konferencji Episkopatu Polski ks. Józef Kloch podkreślił, że nie jest specjalistą od nadużyć seksualnych, więc nie może dokonać samodzielnej oceny słów abp. Michalika. – Istotna jest kwestia, żeby państwo mnie nie pytali o oceny. To nie jest rola rzecznika. Ja nie jestem od ocen – zaznaczył duchowny.
Z tego powodu ks. Kloch skonsultował się z ekspertami, w tym koordynatorem ds. ochrony dzieci i młodzieży KEP o. Adamem Żakiem, a ci powiedzieli, że istnieją pewne faktory, czynniki, które zwiększają ryzyko wystąpienia nadużyć seksualnych ze strony dorosłych. Ks. Kloch sądzi, że abp Michalik miał na myśli właśnie takie czynniki, które, same w sobie, nie są jednak przyczynami występowania czynów pedofilskich. Rzecznik KEP zaznaczył więc, iż nie można mówić o jakimkolwiek "przerzucaniu odpowiedzialności" z pedofilów na rozwodzących się rodziców czy ideologię gender.
Ks. Kloch przypomniał jednocześnie, że Kościołowi bardzo zależy na zapewnieniu dzieciom i młodzieży odpowiedniej ochrony. Dlatego właśnie stworzono przy KEP funkcję koordynatora ds. ochrony dzieci i młodzieży i otwarto pilotażowy kurs edukacyjny, podczas którego przedstawiciele kleru uczą się, jak przeciwdziałać zjawisku pedofilii.
– Dajcie nam czas, możliwość edukowania społeczeństwa, dajcie nam możliwość, by mówić o tym przede wszystkim ze względu na dzieci. Nam ciągle gdzieś uciekają najważniejsze postacie, czyli dzieci. Dzieci są tutaj najbardziej pokrzywdzone – powiedział ks. Kloch, zaznaczając, że Kościół nie korzysta wyłącznie z porad "ludzi w koloratkach", ale i uznanych, świeckich ekspertów.
Rzecznik KEP odniósł się także do poprzedniej kontrowersyjnej wypowiedzi abp. Michalika, zawierającej słowa o dziecku, które "lgnie, szuka miłości i zagubi się samo i jeszcze tego drugiego człowieka wciąga" (abp Michalik przeprosił za nie, wyjaśniając, iż były one wynikiem pomyłki).
– 10 lat słuchania wypowiedzi księdza arcybiskupa dało mi możliwość poznania jego stylu myślenia. Zdania, które nie są kończone, wraca do jakiejś myśli, przerywa... Moim zdaniem to była dokładnie taka, wyrażona na korytarzu, w pośpiechu myśl, nieskończona, poprzestawiana. Kiedy mu uświadomiłem, jakie ma skutki ta wypowiedź, on się ani minuty nie zastanawiał, powiedział, że ją wyjaśni – oznajmił ks. Kloch.
Wiele dziś się mówi, i słusznie, o karygodnych nadużyciach dorosłych wobec dzieci. Tego rodzaju zła nie wolno tolerować, ale nikt nie odważy się pytać o przyczyny. Żadna stacja telewizyjna nie walczy z pornografią, z promocją fałszywej, egoistycznej miłości między ludźmi. Nikt nie upomina się za dziećmi cierpiącymi przez brak miłości rozwodzących się rodziców, a to są rany bolesne i długotrwałe.
Ideologia gender budzi słuszny niepokój, jako że odchodzi od praw natury, promuje tzw. związki małżeńskie między osobami jednej płci, walczy o prawo legalizacji adopcji dziecka przez takie pary, a ostatnio wkracza do przedszkoli i szkół z instrukcją o tym, że należy od najmłodszych lat wygasić w dziecku poczucie wstydu i pouczyć je o możliwościach czerpania cielesnych przyjemności wbrew etyce naturalnej, a nawet o możliwościach manipulowania płcią, aż do dowolnego wyboru obranej płci. CZYTAJ WIĘCEJ